piątek, 14 lutego 2020

Studniówka - Prolog



Jest piękna.
Naprawdę piękna.
Mężczyźni już teraz oglądają się za nią na ulicach, a ma dopiero osiemnaście lat. Strach pomyśleć co będzie, gdy w pełni rozkwitnie.
Mógłbym przytoczyć wiele faktów dotyczących jej podłego charakteru, przypomnieć niecne występki, drobne kłamstewka i manipulacje, lecz gdy na nią patrzę… „Zjawiskowa” – to pierwsze słowo, które brutalnie ciśnie mi się na usta żądając, abym ją komplementował.
Zasługuje na komplementy. Zasługuje na wszystko, co najlepsze.
Nie ma faceta, który przeszedłby obojętnie, nie rzucając choćby okiem na długie, błyszczące loki, smukłą talię, zaróżowione policzki. To klejnot. Istny klejnot, o który bezustannie walczą. Uśmiecha się niewinnie, roztaczając wokół siebie boski blask.
Muszę przyznać, choć robię to bardzo niechętnie, że ja także bezustannie się w nią wpatruję. Podziwiam, doceniam, czasami wymieniamy grzecznościowe uśmiechy. Jednak w chwili, gdy na jej porcelanowym obliczu jaśnieje radość, zmuszony jestem odwrócić wzrok. Paraliżuje mnie ból, który trawi wnętrze, utrudniając oddychanie. Najchętniej zwinąłbym się w kłębek  niczym wierny piesek, łasił się u jej stóp o odrobinę litości. Nie mogę spać. Nie mogę jeść. Widzę ją w dzień i w nocy. Jest jak mój cień. Przyczepiła się do mnie i nie chcę odpuścić. Z chirurgiczną precyzją odszukała najczulszy punkt, by zacząć go bezlitośnie atakować.
Czemu nie walczę? Czemu się nie bronię? Jestem silnym mężczyzną. Sidła kokietki w żadnym wypadku nie powinny mnie zniewolić!
A jednak to zrobiły.
Przegrywam.
Nie, ja już przegrałem.
Przegrałem na samym początku, dawno, dawno temu… Na długo przed tym, gdy to wszystko się zaczęło…

***

Moi Drodzy!
Przyjmijcie, proszę, najszczersze życzenia gorącej miłości do końca świata od Waszego lisa :)
Tak, żyję, lecz co to za życie...
Kochani, zanim zaczniecie lincz, że to, co dziś wrzucam jest wyjątkowo krótkie i dość enigmatyczne, pozwólcie, że się wytłumaczę. Zostały mi 4 egzaminy. Nauki jest tyle, że nie da się pisać w trakcie. Trzeba poczekać do "ferii", które powinienem zacząć już w niedzielę. Wtedy też zacznę dalszą pracę nad "Studniówką". Mam nadzieję, że mój szalony pomysł przypadnie Wam do gustu. 
Ściskam Was mocno.

Wasz Kitsune

5 komentarzy:

  1. Żadnego linczu nie będzie. Cierpliwie czekamy. Cieszę się, że żyjesz a dzisiejszy wyjątkowy wieczór spędzasz myśląc o czytelnikach :) Co do Studniówki - nie powiem ciekawie się zapowiada i oczywiście cierpliwie czekam na ciąg dalszy. Powodzenia na egzaminach i byle do ferii :) Pozdrowienia Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka,
    bardzo zaintrygował mnie ten prolog, zbudowałeś niezwykłą otoczke taką pełną ciekawości...
    no i powodzenia na egzaminach...
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. No spoko spoko. Tylko nie podoba mi się że zaczynasz nowe opowiadanie, nie kończąc jeszcze Bezsennych Nocy. To oczywiście twoja decyzja jednak ja osobiście wolę jak najpierw ktoś kończy jedno opowiadanie A dopiero potem zaczyna kolejne. Inaczej robi się zamieszanie a z mojego doświadczenia wiem że jak zaczyna się kolejne opowiadanie to z góry zapomina się o tym wcześniejszym ... Mam nadzieję że w tym przypadku Tak nie będzie a nowy rozdział Bezsennych Nocy pojawi się już niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej... :(
    Jak to zaczynasz "Studniówkę" ? A co z Bezsennymi Nocami? :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, Studniówka to tylko 1 rozdział (no teraz już 2 :D). Bezsenne Noce nie znikają. Wprost przeciwnie :) Nowy rozdział już prawie gotowy.

      Twój Kitsune

      Usuń