Moje Drogie Gąski :)
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie pytania. Ponieważ
jest ich sporo, bez zbędnych wstępów, przechodzimy do rzeczy :D
Uprawiasz jakiś sport?
Biegam. Bardzo to lubię.
Wolisz wieś czy miasto?
Wieś i miasto mają swoje zalety i wady. W sumie jest
mi wszystko jedno, jeśli jest Internet
Ulubiony przedmiot z czasów podstawówki?
Historia.
Lubisz adrenalinę (sporty ekstremalne etc)?
Dawniej bardziej mnie fascynowały. Teraz uważam, że
ludzie zbyt lekkomyślnie traktują życie. Zapominają, że to nie gra i nie będzie
kolejnej szansy. Bardzo egoistycznie mówią „najwyżej umrę”, nie licząc się z
tymi, którzy będą musieli uporać się ze stratą takiego delikwenta. Ostatnio
ktoś mi opowiadał o tym, że jakiś facet pobił rekord, bo wyskoczył z samolotu
bez spadochronu i przeżył. Tylko co z tego? Po co komu taki rekord?
Gdybyś mógł zabrać dowolną rzecz na bezludną wyspę to
co by to było?
To jest bardzo dobre pytanie. Może telefon? Dzwoniłbym
do mamy i pytał co słychać :D
Ulubiony owoc?
Banan.
Najbardziej egzotyczna rzecz jakiej spróbowałeś?
Wszelkiego rodzaju węże, owady, ślimaki oraz tego typu
rzeczy zostawiłem innym :D
Najbardziej niebezpieczna rzecz jakiej spróbowałeś?
Jeśli chodzi o jedzenie – większość moich
„spontanicznych przepisów” jest niebezpieczna :D
#TeamKoty czy #TeamPsy
Psy. Koty mogą się schować :D
Wszyscy wiemy, że Twój blog powstał bardzo spontanicznie. Stąd moje pytanie - czy przed nim czytałeś inne blogi o tematyce LGBT? Czy zacząłeś dopiero po tym, jak stworzyłeś pierwsze historie? A może w ogóle ich nie czytasz, bo nie masz ochoty/czasu/etc...
Wszyscy wiemy, że Twój blog powstał bardzo spontanicznie. Stąd moje pytanie - czy przed nim czytałeś inne blogi o tematyce LGBT? Czy zacząłeś dopiero po tym, jak stworzyłeś pierwsze historie? A może w ogóle ich nie czytasz, bo nie masz ochoty/czasu/etc...
Joleen pozwoliła mi przeczytać poszczególne rozdziały
Losta, ale było to już wtedy, gdy zacząłem pisać pierwsze opowiadanie. Przedtem
niczego nie czytałem. Oczywiście wiedziałem, że jest coś takiego jak yaoi. Co
więcej, obejrzałem z nią Shingeki i nie rozumiałem, czym ona się tak podnieca.
Był jakiś Eren i jakiś Levi. Jak dla mnie nic ich nie łączyło :D
Zdarza się, że odwiedzam blogi/konta na wattpadzie.
Interesuje mnie w jaki sposób inny prowadzą swoje historie, o czym piszą i jak
to robią. Zazwyczaj po kilku rozdziałach porzucam dane opowiadanie. Mało jest
takich, które przeczytałem w całości. Dlaczego? Bo jestem bardzo wymagający.
Historia musi mieć w sobie to coś, a gdy tego nie ma, tracę nią
zainteresowanie.
Jacy są Twoi ulubieni autorzy (blogowi) i opowiadania?
Jacy są Twoi ulubieni autorzy (blogowi) i opowiadania?
Joleen jest moją ulubioną autorką :) Bardzo ją
podziwiam. Potrafi wejść w bohatera i idealnie nim sterować, jakby był
marionetką w jej dłoniach. Poza tym Wy znacie wyłącznie jej ff, a ja znam
książki :)
Jakie jest Twoje ulubione anime i manga? (Damn,
czekałam, aby poznać na to odpowiedz tak długo ;-;)
Moje ulubione anime yaoi – Okane ga nai i Sekaiich
Hatsukoi.
Mangi yaoi – Ten Count (to żadna nowość :D) i Sekaiich
Hatsukoi.
Anime, które nie jest yaoi : Soredemo sekai wa
utskushii, Akatsuki no Yona, Lady Oscar (to bardzo stara, ale piękna historia
miłosna), Armitage Polimatrix (to też jest dość stare, oglądałem to wieki temu,
teraz kreska mnie przeraża :D), wszystkie filmy Studia Ghibli, Ghost In the
Shell. Generalnie romanse, romanse i jeszcze raz romanse :D
Jest też to najbardziej ukochane anime, ale za bardzo
się wstydzę, by głośno o nim mówić. To także romans. Słodki i uroczy :) Wy też
z pewnością go znacie :D
Czy w przyszłości chcesz się wyprowadzić poza granice
Polski? Jak tak, to gdzie?
Tak, planuję emigrację na stałe. Gdy się przeprowadzę,
dam Wam znać.
Wolisz morze czy góry?
Wolisz morze czy góry?
Morze. Nigdy nie byłem w górach i się nie wybieram.
Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś w życiu?
Śledziłem pewne małżeństwo. Brała w tym udział policja. To było naprawdę ekstremalne doświadczenie.
Najbardziej szalona rzecz, jaką zrobiłeś w życiu?
Śledziłem pewne małżeństwo. Brała w tym udział policja. To było naprawdę ekstremalne doświadczenie.
Jak długo znasz się z Królową? :D
Kilka lat. Nasza historia nadaje się na opowiadanie.
Nazwałbym je „Tak blisko, a tak daleko” :D
Czy w czasach szkolnych należałeś do jakieś subkultury? Byłeś na przykład metalem, hipisem albo emo?
Czy w czasach szkolnych należałeś do jakieś subkultury? Byłeś na przykład metalem, hipisem albo emo?
Nie nazwałbym tego subkulturą, ale należałem do
elitarnego grona wykluczonych społecznie :D
Jaki jest Twój ulubiony zespół? Jeśli nie umiesz wybrać, możesz nam opisać, jakiej muzyki lubisz słuchać :D
Uwielbiam zespół HIM. Ville ma w sobie moc. Pisze
świetne teksty.
Poza tym bardzo lubię muzykę klasyczną, zwłaszcza
Chopina.
Kto jest dla Ciebie największa inspiracją?
Kto jest dla Ciebie największa inspiracją?
Joleen jest moją inspiracją. To moja muza i Królową :)
Bezustannie coś knujemy i rozmawiamy głównie o pomysłach na nowe opowiadania.
Jeśli chodzi o prawdziwych pisarzy - Anne Rice. We wszystkich swoich książkach
tworzy genialny klimat. Uwielbiam ją.
Jaka jest Twoja ulubiona epoka literacka?
Jaka jest Twoja ulubiona epoka literacka?
Chyba takiej nie mam. Uwielbiam książki za ich
różnorodność. Lubię porównywać je między sobą. Autorzy różnych epok i z różnych
stron świata zwracają uwagę na zupełnie inne szczegóły. To fascynujące. Czuję
się tak, jakby ktoś pozwolił mi zajrzeć do ich głowy przez dziurkę od klucza.
Ulubiona lektura szkolna?
Ulubiona lektura szkolna?
„Zbrodnia i kara” oraz „Ania z Zielonego Wzgórza”.
Czy masz jakieś ukryte hobby, którym się z nami jeszcze nie podzieliłeś?
Czy masz jakieś ukryte hobby, którym się z nami jeszcze nie podzieliłeś?
Tak :)
Od jak dawna jesteś weganinem?
Od jak dawna jesteś weganinem?
Kilka lat – najwspanialsza decyzja, jaką podjąłem.
Skąd wziął się pseudonim "Kitsune"?
Skąd wziął się pseudonim "Kitsune"?
Lis jest magicznym zwierzęciem :)
Jaki kraj chciałbyś odwiedzić?
Jaki kraj chciałbyś odwiedzić?
Amerykę, Japonię, Indie, Chiny, Rosję.
Jesteś typem bardziej introwertyka czy ekstrawertyka?
Jesteś typem bardziej introwertyka czy ekstrawertyka?
To zależy od dnia.
Masz jakieś swoje małe "dziwactwa"?
Masz jakieś swoje małe "dziwactwa"?
Dziwactwo to moje drugie imię, zaraz po słodki i
uroczy :D Na przykład jeśli coś mi smakuje, mogę to jeść codziennie, do
znudzenia. Nie lubię czytać używanych książek. Lubię zapach czekolady.
Jeśli spodoba mi się jakiś utwór, odsłuchuję go miliony razy. Mógłbym wymieniać
w nieskończoność, ale nie chcę Was zanudzać.
Które ze swoich opowiadań lubisz najbardziej? Oraz
którego bohatera darzysz największa sympatią?
Pewnie nikogo nie zaskoczę jeśli powiem, że „Humory
księcia”. To opowiadanie uświadomiło mi, że wolę bohaterów, którzy mają w sobie
głębię. Pierwszy raz napisałem coś z „rozmachem” i bardzo mi się spodobało.
Poczułem więź z bohaterami, zwłaszcza Erykiem. Było mi ciężko otrząsnąć się po
zakończeniu i zacząć pisać Czekoladę. Co ciekawe, w początkowej wersji historia
Eryka i Simona miała wyglądać zupełnie inaczej. Podejrzewałem, że napiszę
jakieś 5 rozdziałów i na tym zakończę, ale stało się coś dziwnego. Na samym
początku pierwszego rozdziału, gdy Simon wchodzi do biblioteki, by spotkać
księcia, spojrzałem na niego jego oczami i… zadurzyłem się na tyle mocno, że
zmieniłem przebieg wypadków :)
Każdy bohater ma coś ze mnie. Z niektórymi podzieliłem
się przeżyciami, z innymi wyglądem, jeszcze z innymi marzeniami,
zainteresowaniami, dobrymi i złymi chwilami z własnego życia. Wybór tylko
jednego jest trudny. Chyba więc pozostanę przy Eryku, bo pod wieloma względami
jest po prostu wyjątkowy.
Jaka jest Twoja ulubiona książka oraz film?
Film? Matrix. A książka? „Wampir Lestat” Anne Rice.
Czy Twoja przygoda z pisaniem rozpoczęła się wraz z aktualnym blogiem, a może już wcześniej jakiś prowadziłeś, albo po prostu skrobaleś historie "do szuflady"?
Czy Twoja przygoda z pisaniem rozpoczęła się wraz z aktualnym blogiem, a może już wcześniej jakiś prowadziłeś, albo po prostu skrobaleś historie "do szuflady"?
Kiedyś, dawno temu (10 lat wstecz?), prowadziłem
innego bloga. Po pewnym czasie utknąłem w martwym punkcie i na tym się
skończyło. To nie było opowiadanie yaoi. W sumie to nawet nie było opowiadanie.
Bardziej przypominało kartki z pamiętnika mojego bohatera, który był sporo ode
mnie starszy. Jakieś luźne myśli, przemyślenia, dotyczące życia i miłości.
Generalnie chodziło o to, że facet zakochuje się od pierwszego wejrzenia w
kobiecie, którą przypadkowo spotyka. Banał, ale mam do niego sentyment.
Do szuflady nie pisałem nigdy. Co więcej, praktycznie
do końca liceum, nienawidziłem pisać. Wypracowania zawsze mnie irytowały, bo
nie można było kierować się własnym osądem, lecz utartymi schematami,
narzuconymi przez innych. Przykład? W „Lalce” wszyscy uważają, że Izabela
postąpiła okrutnie, bawiąc się Wokulskim. Ja wprost przeciwnie. Na jej miejscu,
zrobiłbym to samo :D
Czy planujesz wrócić do jedzenia mięsa?
Nie ma takiej opcji.
Słodzisz herbatę?
Nigdy!
Dlaczego nadal czekamy na „Dotknij mnie”?
Brakuje mi czasu, ale pamiętam o tym projekcie.
Powstanie w późniejszym terminie.
Myślałeś
kiedyś i napisaniu ff?
Tak
się składa, że napisałem aż 2, ale ich poziom pozostawia wiele do życzenia,
więc nie pojawiły się na blogu. Miały łącznie jakieś 10 stron. By je opublikować,
musiałbym napisać je jeszcze raz. Szkoda mi na to czasu.
Jakie
jest Twoje OTP?
Nie
mam żadnego.
Co
Cię natchnęło do wydania książki?
Joleen
mnie natchnęła. Uznała, że mam za dużo wolnego czasu :D A tak na poważnie, to
fajna sprawa móc powiedzieć „wydałem książkę”. Z pewnością napiszę kolejne.
Jak
przebiegało pisanie "Wybierz mnie"? Podziel się swoimi przemyśleniami
i o tym, jak współpracowało się z Beezar. Ogólnie Twoje refleksje i porady ^^
Pisanie
szło mi opornie. Zajęło jakieś 2 miesiące. W tym samym czasie pisałem też
Zdrajcę i Bezsenne Noce, więc łatwo nie było, ale… Prawda jest taka, że w
obecnych czasach każdy, w tym ja, może napisać i wydać książkę. Wystarczy
pomysł i trochę czasu. To nic nie kosztuje. Zrobiłem to, by poczuć satysfakcję.
Ostatecznie „wydałem książkę” :D
Założyłem
konto na Beezar i po przekonwertowaniu na PDF, po prostu załadowałem dokument.
Proste, prawda?
Wiele
osób pisało do mnie, że nie chcą tam kupować, bo wolą zachować anonimowość. Ja
jako autor, nie mam wglądu w dane osobowe kupujących. Dostaję powiadomienie
„sprzedałeś książkę” i tyle. Nie wiem ani kto ani co kupił.
By
wypłacić pieniądze, należy zgromadzić na koncie minimum 100 zł, czyli
przechodzimy do kwestii finansów. Jeśli liczysz na to, że po wydaniu książki
zaczniesz się budować, to jest mi przykro, ale muszę Cię rozczarować. Beezar
pobiera 26% oraz podatek, co łącznie stanowi ok. 50% ceny każdego egzemplarza.
Swoich pieniędzy jeszcze nie wypłacałem. Na dzień dzisiejszy nie wiem, jak to
zrobić.
Masz
zamiar jeszcze coś wydać?
Tak.
Prace już trwają :D
Czy
myślałeś kiedyś o wydaniu papierowej książki? :)
Tak,
ale jeszcze nie w tym roku.
Twoje
ulubione danie?
To
nie danie, ale chleb lubię najbardziej.
Co
sprawiło, że przeszedłeś na weganizm?
Byłem
bardzo chory i weganizm był moją ostatnią deską ratunku.
Co
uważasz o wattpadzie?
Nie
przepadam za wattpadem. Jestem na niego za stary. Korzystam z konieczności, by
np. nie zaśmiecać bloga „pamiętnikiem”.
Wolisz
blogspota czy wattpada?
Blog
to mój lisi domek :D
Farbowałeś
kiedyś włosy?
Jeszcze
nie :D
Czy
jesteś wysoki?
Nie
jak koszykarze :D
Twoje
ulubione miasto w Polsce?
Kraków.
Jest piękny.
Lubisz
oglądać mecze w telewizji?
Czasami.
Nie jestem jakimś zapalonym kibicem.
Opisz
swoją osobę trzema słowami :D
Słodki.
Uroczy. Wyjątkowy :D
Czy
lubiłeś wf w szkole?
Nie.
Czy pisanie zmieniło w jakiś sposób Twoje
życie?
Oczywiście,
że tak. Na lepsze, bo poznałem i poznaję świetne osoby. Okazało się również, że
potrafię przełożyć pomysł, który nieśmiało zawitał do mojej głowy, na w miarę
spójne opowiadanie. No i wydałem książkę, o czym wcześniej nawet nie marzyłem.
Jeśli
chodzi o te złe strony, to wolę je przemilczeć i skupić się na pozytywach :)
Ludzie są różni, a wszystko co nas spotyka, powinniśmy potraktować jako lekcję
życia.
Lubisz
j-rocka?
Oddanym
fanem nie jestem, ale temat nie jest mi zupełnie obcy.
Byłeś
na jakimś koncercie? Jeśli tak, to na czyim?
Na
taki mega koncert wielkiej, amerykańskiej gwiazdy, wybierałem się raz. Został
odwołany :D Potem odpuściłem temat. Generalnie w moim mieście tego typu eventy
nie są organizowane, a ja jestem leniwy i nie chce mi się nigdzie jeździć.
Za
to widziałem całą masę przedstawień operowych, ale nie wiem, czy to się liczy
:)
Jaka
jest Twoja ulubiona pora dnia?
Każda,
jeśli związana jest z piciem herbaty.
Zbierasz mangi yaoi? Jeśli tak, to co znajduje się w
Twojej kolekcji?
Mamy z Joleen mniej więcej 90% polskich wydań yaoi (na
niektóre czekamy, bo zamówiłem, ale jeszcze nie dotarły; jeśli czegoś nie mamy,
to głównie dlatego, że kupimy od razu całą serię, jak miało to miejsce np. w
przypadku Love Stage).
Kojarzysz mangę „Koe no katachi”? Wpadłam na pomysł na
opowiadanie o ślepym chłopaku, który zakochuje się w zdrowym chłopaku.
Czytasz w moich myślach, droga Yumiko? Tak się składa,
że taka historia już powstaje. To temat przewodni mojej nowej książki, która
ukaże się we wrześniu :D Myślałem, że zdążę do końca sierpnia, ale nic z tego.
Jestem dopiero w połowie…
Gdzie Królowa cię znalazła? Czy są na tym świecie
jeszcze jakieś liski? I czy można gdzieś jakiegoś przygarnąć?
Lisów jest pełno i każdy z nas czeka na swoją Królową
:)
Ktoś pokazał ci yaoi czy jest to coś na co sam wpadłeś?
Ktoś pokazał ci yaoi czy jest to coś na co sam wpadłeś?
Wiedziałem, że yaoi istnieje od bardzo dawna
jako jeden z gatunków, typu sf, romans, fantasy, horror, itd. Dopiero Joleen
otworzyła mi oczy na moje braki w tym temacie.
Czy yaoi jest tylko gatunkiem w którym piszesz czy też czytujesz/oglądasz coś w tych klimatach?
Czy yaoi jest tylko gatunkiem w którym piszesz czy też czytujesz/oglądasz coś w tych klimatach?
Obejrzałem dużo anime i przeczytałem wiele mang, ale
do typowej yaoistki nieco mi brakuje. Nie piszczę i nie krzyczę, to z pewnością
:D Dla mnie liczy się romans, bo to mój ulubiony gatunek filmowy, literacki i
życiowy :) Nie robi mi większej różnicy czy bohaterami opowiadań jest dwóch
facetów, czy też mężczyzna i kobieta. Co ciekawe – dwie kobiety zdecydowanie
odpuszczam. Na chwilę obecną to byłby nadmiar szczęścia :D
Jak twoja rodzina patrzy na to co piszesz i czy w ogóle o tym wiedzą?
Jak twoja rodzina patrzy na to co piszesz i czy w ogóle o tym wiedzą?
Tak, moi rodzice wiedzą, że piszę. Wiedzą również o
czym piszę, ale nie czytają. Nie mają z tym problemu. Wprost przeciwnie.
Wspierają mnie i są dumni z każdego sukcesu. Na prawo i lewo opowiadają
znajomym, że wydałem książkę. Tylko dzięki pomocy, wsparciu i zrozumieniu ze
strony najbliższych, mogę robić to, co kocham. Do końca życia będę im za to
bezustannie dziękować.
Czy planujesz pisać również zawodowo czy jest to tylko hobby (Nie ukrywam że chciałabym móc pójść do księgarni i kupić twoją książkę)
Czy planujesz pisać również zawodowo czy jest to tylko hobby (Nie ukrywam że chciałabym móc pójść do księgarni i kupić twoją książkę)
Pisanie to zdecydowanie moje hobby, choć nie jedyne.
Na dzień dzisiejszy jestem pewien jednej rzeczy – nawet jeśli przyjdzie chwila,
w której przestaniecie mnie czytać, ja już nigdy nie przestanę pisać :) Nie
robię tego dla popularności, czy jakichkolwiek korzyści. Sprawia mi to radość i
przyjemność. Czuję się spełniony :D
Papierowa książka… Sam nie wiem. Może kiedyś, z
pewnością nie teraz. Nie planuję takich rzeczy, bo zauważyłem, że i tak nie mam
na nie wpływu. Zupełnie niespodziewanie zostałem blogerem. Napisałem „Szkolne
opowieści”, choć jak dziś o tym myślę, to sam się sobie dziwię, jak mi się to
udało (większość rozdziałów powstała pod kołdrą, bo tak bardzo się wstydziłem).
Wszystko potoczyło się wbrew mnie. Pojawiły się inne opowiadania. Zaczęliście
mnie odwiedzać, zachęcać abym się nie poddawał i pisał dalej. To Wy
podsunęliście mi pomysł, abym zajrzał na stronę Beezar. Jeszcze kilka miesięcy
temu nie sądziłem, że powstanie ebook. Kto wie, może za jakiś czas, wezmę do
ręki książkę i ona serio będzie moja?
Na chwilę obecną brakuje mi doświadczenia. Nadal
popełniam masę błędów w tekście. Jeśli coś napiszę, nie chcę się za to wstydzić.
No i najważniejsze – brakuje mi genialnego pomysłu, którym zwaliłbym Was z nóg.
Chcę, by osoby, które sięgną po książkę, nie żałowały jej kupna. Ma być idealna
pod każdym względem. No i gruba. Opasłe tomisko, od którego nie dacie rady się
oderwać ani na chwilę. Tak to widzę :)
Bardzo mnie wzrusza, gdy piszecie, że chcielibyście
móc zakupić moje książki w księgarni. Przecież ta przygoda tak naprawdę
rozpoczęła się na Waszych oczach. Tworzycie ją razem ze mną. Jesteście jej
nierozerwalną częścią. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie Wy. Bardzo Wam za
wszystko dziękuję :)
To były wszystkie pytania oraz wszystkie odpowiedzi.
Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić Waszą ciekawość :)
Wasz Kitsune