sobota, 14 października 2017

Uparty jak Gilbert

Rozdział 1


Dawno, dawno temu, pewien wiekowy władca wezwał do siebie swych synów. Dobrze wiedział, że dni jego życia są dokładnie policzone i nie zostało mu ich zbyt wiele. Od pewnego czasu śniły mu się sny, które jednoznacznie wskazywały, iż nadeszła pora, by podzielić się przygniatającym go ciężarem. Dźwigał tę tajemnicę na swych starczych barkach odkąd pamiętał. Był przesądny. Wierzył w znaki, które bez problemu potrafił wychwycić z otoczenia oraz bezbłędnie zinterpretować. Westchnął ciężko obserwując krzątających się po dziedzińcu strażników. Opuszczali właśnie most zwodzony, by przywitać starszego z książąt.
„Udał mi się pierworodny” – pomyślał ucieszony, na widok wysokiego, rosłego dwudziestosześciolatka, który uśmiechał się przyjaźnie do wszystkich. Swoje imię – Gideon, odziedziczył po przodkach, wielkich wojownikach. Przybyli oni na te tereny czterysta lat temu i w przeciągu jednej nocy podporządkowali je sobie, jakby od zawsze były ich własnością. Władca sięgnął pamięcią do chwili, gdy nadworny medyk przyniósł mu zawinięte w pieluszki niemowlę. Od razu wiedział, jakie imię idealnie odzwierciedli tak silną osobowość. Nie pomylił się. Gideon był silny niczym smok. Urody również mu nie brakowało. Młode kobiety, które razem z nim wracały do zamku, rumieniły się pod wpływem spojrzenia błękitnych, książęcych oczu, chichocząc i szepcząc miedzy sobą komplementy pod jego adresem. Młodzieniec skinął im głową, nie szczędząc uśmiechów. Schlebiało mu ich zachowanie. Gdyby nie obowiązki, z pewnością poświęciłby chwilę albo dwie, by zabawić je krótką rozmową.
Nie minęło kilka minut, a jasnowłosy wszedł do sali narad, by pokłonić się swemu ojcu. Władca przywitał go z poczuciem ulgi. „Gideon zrozumie…” – podpowiadało rozemocjonowane serce.
- Panie, przybyłem z bardzo dobrymi wieściami! Chciałbym cię prosić o…
- Wstrzymaj się z relacją do czasu, aż przybędzie mój drugi syn – widząc rozczarowanie, które pojawiło się na twarzy dawno niewidzianego gościa, dodał pospiesznie – zależy mi, abyście obaj usłyszeli to, co chcę wam powiedzieć.
Młodszy z książąt dopiero pod wieczór pokłonił się ojcu i bratu. Jego zbroję pokrywał kurz i brud, które świadczyły o długiej i męczącej podróży. Władca przyjrzał mu się równie uważnie. Poważny i zamyślony Gilbert znacznie różnił się od pogodnego brata. „Wdał się w matkę” – szepnął do swych myśli, próbując rozszyfrować nieprzejednane oblicze. Milczący, pragmatyczny, zamknięty w sobie, z włosami czarnymi niczym noc, boleśnie odzwierciedlał urodę królowej, która odeszła piętnaście lat temu. Budził respekt i strach wśród poddanych. „Jeśli Gideon odmówi, mam jeszcze Gilberta…”

***
Moje Gąski :)

Jak mija Wam ten piękny wieczór? Jesteście gotowe na nowe opowiadanie? :D
Wiem, wiem, miałem niczego nie zaczynać, ale to silniejsze ode mnie. Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, iż „Uparty jak Gilbert” nie będzie opowiadaniem yaoi. Moim skromnym zdaniem mały romans fantasy to coś, co jest niezbędnym uzupełnieniem tegorocznej jesieni :) Co z tego wyjdzie, zobaczymy.

Liczę się z tym, że taka opcja nie Wszystkim przypadnie do gustu. Jeśli jednak zdecydujecie się wgłębić w historię księcia Gilberta, koniecznie podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami. Zwłaszcza jeśli uznacie, że tworzę kaszalota, którego powinienem jak najszybciej usunąć :D 

Rozważam, czy nie wrzucić tego opowiadania wyłącznie na wattpad. Jak sądzicie?


Wasz Kitsune

PS Dla tych z Was, którzy wolą yaoi, na dniach pojawi się nowy rozdział Bezsennych Nocy, nad którymi jeszcze pracuję.

25 komentarzy:

  1. Podoba mi się. Odmiana i odskocznia są dobre, a ta się zapowiada bardzo ciekawie czekam na ciąg dalszy. Ale na Bezsenne noce mimo wszystko czekam jeszcze bardziej ;)
    PS. Mimo że ostatnio nie komentuje za bardzo zawsze wiernie czytam wszystko co wyjdzie spod twojej misiek łapki.
    ~Ijona~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :) Jestem dobrej myśli, choć boję się, czy uda mi się ukończyć to opowiadanie. Chciałbym, by różniło się od tych, które już napisałem.
      Komentowaniem się nie przejmuj. Miło mi, gdy ktoś do mnie napisze, ale jednocześnie nie chcę, by wynikało to z poczucia przymusu czy obowiązku. Skupmy się na samych przyjemnościach :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. *lisiej łapki oczywiście, mój telefon mnie nienawidzi :(
      ~Ijona~

      Usuń
    3. Misiu brzmiał równie słodko :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    4. He he Kitsune pseudonim miś:3 Ale tak szczerze ty już masz tyle rozpoczętych opowiadań, że to normalnie raj i koszmar jednocześnie. Najlepszy, Bezsenne noce, Prawdziwy romantyk(dobrze pamiętam?) i to XD Ja osobiście cieszę się z każdego opowiadania fantasy, bo jestem wielbicielką tego gatunku, aczkolwiek bardzo chciałabym poznać dalsze losy Colina i Jesiego (męczy mnie tu miedzy innymi tatuaż Colina XD), Sin i Jack i ich podróże (jak tylko Jack ogarnie swoje nowe zdolności że) no i najbardziej Humory Króla, ale do nich na szczęście co raz bliżej :3
      Weny i czasu ;)
      ~Ijona~

      Usuń
    5. Bo każda z tych historii jest inna, a ja kocham je wszystkie tak samo mocno :) Poza tym nie wszystko trafia na bloga. Opowiadań jest więcej :D Niektórych nigdy nie opublikuję. Inne czekają na lepsze czasy. Nie ukrywam, że każdego dnia pojawia się kilka nowych pomysłów, które mam ochotę ubrać w słowa. Niestety, obecnie mam mały spadek formy, więc piszę trochę mniej, ale nadal piszę.

      Twój Kitsune

      Usuń
  2. Witaj Kitsuś! Jest nowe opowiadanie, jestem i ja! Po przerwie spowodowanej nauką dzisiejszego wieczoru powracam! Zacznę od tego, że sądzę iż to opowiadanie mimo braku tematyki yaoi powinno zostać na blogu. To będzie ciekawe coś takiego tutaj czytać więc moim zdaniem na powinno być tylko na wattpadzie. Przechodząc do samego opowiadania mi się bardzo podoba! Imię Gideon kojarzy mi się z bohaterem jednej książki, ale to dobrze, bo bardzo gościa lubię. Ale ten Gideon coś mi troszeczkę podejrzany się wydaje, więc póki co wolę mieć go na oku i go potajemnie obserwować... Gilbert wydał mi się taki mroczny... Co mu dobrze wróży! Lubię jak w okół postaci jest nutka tajemniczości :D Co prawda często wyzywam takie postaci, bo mnie nieziemsko denerwują, ale i tak je lubię xD Po co komu logika? Ciekawi mnie też co król ma do powiedzenia swoim synom. Jakoś nawet nie mam pomysłu na to. Serio. Co może się w przyszłości dziać mam kilka mniej lub bardziej mrocznych teorii, ale nie mam jej na to co jego wysokość ma to przekazania xD Lama ja xD Ale dobrze. Zakończę już bo troszeczkę chaotyczny się ten komentarz stał.
    Do następnego!
    AsiaAri <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Asiu :) Cieszę się, że nowe opowiadanie zyskuje coraz liczniejszą grupę odbiorców. Zapewniam, że zdarzy się dużo fajnych rzeczy, o których ani mnie ani Gilberta nie podejrzewacie :D
      Ja również uważam, że opowiadanie powinno tu zostać, lecz nie bardzo wiem, jak je oznaczyć, że nie jest yaoi. Blogger ma bardzo ubogi szablon, więc muszę coś wykombinować. Nowy rozdział pojawi się już jutro. Zapraszam :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  3. Gubię się już w tych opowiadaniach /).(\ ale im więcej tym lepiej :3

    https://zmoczony-blogasek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gubisz się? Nigdy nie czytałaś kilku książek na raz? :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Chyba nie xD jeśli chodzi o książki to wolę czytać jedną i się wkręcić w historię, ale jeśli chodzi o bloga to mogę po parę opowiadań na raz, zwłaszcza jak czekam na nowe wpisy x3

      Usuń
    3. Wszystko przed Tobą :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  4. BLOG OCZYWIŚCIE!!!! Musisz przecież pamiętać o tych mniej wytrawnych w surfowaniu po necie :)))))
    Co do oznaczenia innego rodzaju / gatunku - tym się nie przejmuj - wystarczy przecież wstępna notka od autora i już :)
    Uwielbiam fantasy i zacieram ręce w radosnym oczekiwaniu, co też wyjdzie spod TWOJEGO ... pióra?...eee... Twoich klawiszy? Oj, sama się zapędziłam w kozi róg :)
    Zapowiada się fantastycznie.
    Ta bajarska nuta w narracji - no, no. Szacun, kapelutek z głowy i wgl. To rzadkość. Wielka rzadkość. Cieszę się że jednak postanowiłeś wrzucić tę historię właśnie tu, na bloga. MB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania, Piękna :) Sam nie wiem, co z tego wyjdzie. Dobrze się bawię, a blog to mój lisi domek, więc będzie się działo :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. oby rósł i byl jak największy ten domek

      Usuń
  5. Chętnie poczytam jakiś romansik. A fantasy tym bardziej. Lubię je najbardziej :) Dwaj dość różni bracia - zapowiada się ciekawie. Zostaw na blogu. MB ma rację; wystarczy notka.

    Zabiegana Wegi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie wzgardzisz moim nowym maleństwem :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. A kto by wzgardził? :)

      Wegi

      Usuń
  6. Mnie bardzo zaciekawił początek i mam nadzieję, że będziesz wrzucał tu, a nie na watta (nie lubię xD). A że nie samym yaoi człowiek żyje, więc będę czytać ^^
    Powodzenia,
    Alys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że Gilbert się tu rozgościł i zamierza zostać na dłużej :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  7. Czyżby nowe opowiadanie ???
    Sorry że mnie tak długo nie było ale obowiązki itp. jeszcze na dodatek założyłam wattpada a też chcę aby nie był uzupełniany co miesiąc. Wielce prestiżowy rozdział ^^ (Ostatnio mam faze na słowo prestiż)
    Mam nadzieję że mnie nie pobijesz xD a rozdzialik jak zwykle fajny.

    Yumiko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, owszem ^^
      Wiesz, jak jest. Praktycznie nie mam wolnego czasu, więc dołożyłem kolejne opowiadanie.
      Co robisz na wattpadzie? Bardzo mnie to interesuje :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. A wiesz zaczęłam pisać yuri na razie są 3 rozdziały ale oczywiście bez yaoi się nie odbędzie pojawi się wkrótce. również są tam zodiaki i reakcje z koreańskiego zespołu BTS którego uwielbiam ^^
      Jeśli chciałbyś zobaczyć mojego wattpada to tu masz linka https://www.wattpad.com/user/YumikoChiba008 ale nie moge się równać z twoją twórczością lisie ;-)

      Yumiko :*

      Usuń
  8. Hejeczka,
    bardzo inteteresujace opowiadanie, ciekawe o co chodzi z tym brzemieniem...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejeczka,
    bardzo inteteresująco, ciekawe o co chodzi z tym brzemieniem...
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń