czwartek, 2 lutego 2017

Rozdział X

„Kai


Nowa wiadomość

Do : BlueMoon
Temat : I'm just a LostBoy

Mój Ukochany,
To będzie ostatnia wiadomość, którą do Ciebie napiszę. Nie masz pojęcia jak mnie to boli. Na szczęście nie ma Cię teraz przy mnie. Nie chcę przy Tobie płakać. Wolałbym, abyś zapamiętał wyłącznie nasze dobre chwile.
Podobny list napisałem do mamy. Nie wiem czy powinienem był to robić, ale wiesz jaka ona jest. Muszę jej zostawić trochę wskazówek, inaczej popadnie w pracoholizm i zawsze będzie szukała kluczyków. Proszę, zaopiekuj się nią, dbaj chociaż przez jakiś czas. Nie chcę, by się załamała. Nie licząc Ciebie, to najdroższa mi osoba na świecie. Gdyby nie jej pomoc i wsparcie, pewnie nigdy byśmy się nie spotkali. Przeprowadzka była jej pomysłem. Szukała miejsca daleko od domu, lecz prawda jest taka, że zawsze chciała mieszkać blisko oceanu. Rozumiem ją. Poza najcudowniejszym widokiem z okna, los obdarzył mnie Twoją obecnością, uśmiechem, miłością... Jestem taki szczęśliwy, że dane mi było cieszyć się tym wszystkim, nawet jeśli trwało to zaledwie chwilę.

'Cause we're both too young
To give into forever

Przepraszam, że nie dotrzymam tak wielu obietnic. Nie pójdziemy razem na studia. Nie zamieszkamy w wielkim domu. Nie będziemy razem pracować. Pewnie i tak nie umiałbym się przy Tobie skupić. Samo Twoje spojrzenie wystarczy, abym zapomniał jak się nazywam. Psa i kota też nie będziemy mieć. Razem. Może to egoizm przeze mnie przemawia, ale chciałbym, abyś zrealizował chociaż ułamek z naszych wspólnych planów. Pomyśl wtedy o mnie i wiedz, że cokolwiek się stanie, ja zawsze będę przy Tobie. Wszystkie moje myśli, marzenia, plany, cała moja miłość – to wszystko było, jest i będzie tylko Twoje.

I'll leave you one last kiss on your pillow
'Fore I fly away

Proszę, nie oglądaj się na mnie. Żyj pełnią życia, tak jak do tej pory. Wiem, że teraz jest Ci trudno, ale to minie. Wkrótce stanę się wspomnieniem, jednym z wielu, zamglonym i odległym, które przechowuje się jak stare pudełko z muszelkami, które przywieźliśmy z pamiętnych wakacji wieki temu.
Niedługo poznasz kogoś, kto jest Ci naprawdę przeznaczony. Pokocha Cię równie mocno i sprawi, że będziesz szczęśliwy. W głębi serca liczyłem na to, że to będę ja... Zgubiła mnie zachłanność. Ostatecznie ile osób ma szansę, by zakochać się w kimś dwa razy? Znacznie łatwiej wygrać miliony na loterii. Mogę śmiało uznać się za szczęściarza, bo mi się udało.
Nasza miłość była taka prawdziwa. Zbyt piękna, by trwać "na zawsze". Kto wie, może właśnie tak jest dobrze? Mówi się, że prędzej czy później każde uczucie się wypala. Namiętność zostaje zastąpiona przyzwyczajeniem. Możesz się śmiać, lecz wolę pozostać marzycielem, który do końca uznaje podobne rewelacje za totalne bzdury. Jak mógłbym Cię nie kochać? Nie wyobrażam sobie tego! Masz w sobie coś takiego co sprawia, że trudno pozostać obojętnym. Jednak Twój blask objawiał się dopiero wtedy, gdy się do mnie uśmiechałeś. W sumie ciągle to robiłeś. Jestem w stanie policzyć na palcach jednej ręki chwile, gdy Twoje oczy były poważne. Zdradzę Ci mój sekret (teraz już mogę, bo wiem, że nie będziesz miał mi tego za złe) – ciągle się w Ciebie wpatrywałem. To było silniejsze ode mnie. Wodziłem za Tobą wzrokiem zwłaszcza wtedy, gdy nie patrzyłeś. Udawałem, że się uczę, a tymczasem studiowałem bardzo uważnie barwę twoich czekoladowych tęczówek, albo sposób, w jaki marszczyłeś czoło. Mijało kilkanaście minut. Nie potrafiłem się dłużej powstrzymać i wyciągałem rękę w Twoją stronę, celowo cię prowokując. Unosiłeś na mnie wzrok i... To niesprawiedliwe, że to już koniec! Dlaczego nie dostaliśmy drugiej szansy?
Może w kolejnym życiu los na nowo nas połączy, a nawet jeśli nie, to wiedz, że jesteś moim ideałem, miłością mojego życia i będę Cię kochać tak samo mocno aż do chwili, gdy ponownie się spotkamy. Uśmiechnij się wtedy do mnie tak jak zawsze. Nie mogę się doczekać tej chwili. Bez Ciebie będę tylko zagubionym chłopcem, który czeka na swojego księcia z bajki.

I'm just a Lost Boy
Not ready to be found

Żegnaj, Jared.
Twój Kai.

***

Obiecałem Wam moje inspiracje :) Poszukajcie na YT.

Lost Boy, Troye Sivan (pozwoliłem sobie zacytować drobne fragmenty w tekście)
Blue Moon, Troye Sivan

Moi Drodzy,

Jak z pewnością wiecie, pierwszy rozdział Zdrajcy pojawi się jeszcze w tym tygodniu (chyba :D). Proszę, abyście pomogli mi dokonać pewnego wyboru. Wolicie, abym pisał z perspektywy tylko seme, czy mam podzielić każdy (lub prawie każdy) rozdział na pół, by zakraść się także do umysłu (i serca) uke? Dajcie znać, abym mógł zabrać się do pracy :)

Wasz Kitsune

285 komentarzy:

  1. Kitsune!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jestem w otchłani rozpaczy!!! Jak to możliwe!!! Czemu !!!! MB
    WEGI!!! Dobrze że mam ten znicz! *uszlochana, ze spuszczoną głową odsuwa laptopa...*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie mordercze nastroje jakieś macie Ty i Królowa :( Jestem taka smutna !!! Nie wiem czy i jak dojdę do siebie... MB

      Usuń
    2. Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Miłość także.

      Yeah, when you found a beginning
      That this wasn't ever ending
      Shouldn't stay too long
      'Cause we're both too young to give into forever

      Twój Kitsune

      Usuń
    3. Kitsune, jesteś po prostu brutalny!!! MB
      ps. pewnie jeszcze kilka takich wpisów poczynię, bo nie mogę znaleźć sobie miejsca... rozum normalnie zgubiłam, żyć mi się nie chce... MB

      Usuń
    4. Już śpieszę z wyjaśnieniami. Jak wiesz, wszystkie opowiadania piszę od końca. Zakończenie jest najważniejsze. Zainspirowałem się tym słodkim utworem, który mówi o nieszczęśliwej miłości i... Tak jakoś wyszło.

      Twój Kitsune

      Usuń
    5. Przepraszam MB, Kitsune nie lubi niepotrzebnych wątków, a mówił o emailu. To nie mogło się inaczej skończyć *przytula MB* Ciiii, spokojnie *lekko się kołysze*

      Wegi

      Usuń
    6. Niestety, te wyjaśnienia nie dają pocieszenia... chusteczki mi się kończą! Będę musiała użyć ... a nieważne MB
      A poza tym, jak utwór o nieszczęśliwej miłości może być słodki?!?!

      Usuń
    7. Wegi kochana, jak dobrze być tak utuloną... Kocham Cię!!! MB

      Usuń
    8. Może być słodki, czemu nie?
      Takie jest życie. Nie każda miłość kończy się ślubem.

      Twój Kitsune

      Usuń
    9. Ślub?! Kto tu mówi o ślubie? Ja chciałam szczęśliwego zakończenia, a szarej rzeczywistości. Ale cóż, takie życie. Zbieram się w sobie jakoś dzięki Wegi, która mnie tak słodko ukołysała... Troszkę mi lepiej i zaczynam czekać na kolejne opowiadanie :) MB

      Usuń
    10. Podzielę się z Tobą moimi truskawkowymi żelkami *podaje paczuszkę* Weź całą <3

      Wegi

      Usuń
    11. Wegi, dzielisz się słodyczami? Serio? :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    12. Przepraszam, ale dziewczyna jest w rozsypce! To jeden, jedyny raz! Wybaczysz mi, prawda? :D

      Wegi

      Usuń
    13. Dla Ciebie wszystko, przecież wiesz :) Zszokowało mnie, że żelki oddajesz. I to truskawkowe...

      Twój Kitsune

      Usuń
    14. KITSUŚ!!! Już nie ma żelków!!! :))) MB

      Usuń
    15. Mam ostatnio dni dobroci… ALE, uwaga! Potem jestem nieznośna :D Czujcie się ostrzeżeni :D

      Wegi

      Usuń
    16. Nie dobijaj mnie. Nie dość, że tak się starałem, napisałem, to jeszcze żelków nie ma...

      Twój Kitsune

      Usuń
    17. Kto powiedział, że nie ma? Myślisz że dysponuję tylko 1 paczką żelków? Phi! Dobre sobie! U mnie słodycze NIGDY (no prawie :D) się nie kończą!

      Wegi

      Usuń
    18. A ja nie mam :( Lisi tata zapomniał kupić :(

      Twój nieszczęśliwy Kitsune

      Usuń
    19. Kitsune, przykro mi :c Napewno znajdziesz coś dobrego :)

      Wegi

      Usuń
    20. Kitsusiu, poratuj się herbatkĄ - nawet jeśli nie jest słodka, to na pewno jest PYSZNA!!! :))) *nalewa pyszną Earl Grey do ukochanego porcelanowego kubeczka sprzed prawie 100 lat i podaje z uśmiechem* MB

      Usuń
    21. Mój kubeczek też jest porcelanowy i litrowy... :D Masz taki? :D


      Twój Kitsune

      Usuń
    22. Prawie litrowy mam, ale nie używam... :))) Musiałabym chyba cały dzień pić tę herbatę; zmarnowałaby się, bo w domu "na chodzie" to ja spędzam 2 max 3 godziny :)))) MB

      Usuń
    23. Ojejku, MB!! Gdzie się "szlajasz"?! :o

      Wegi

      Usuń
    24. Litr herbaty to nic :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    25. Zgadnij :))) MB

      Usuń
    26. Jak to nic?! TO jest 1000cm3 cieczy!!!!

      Usuń
    27. Herbata, herbatą, ja potrafię wypić dziennie 2l.

      MB, jak ty planujesz przeczytać Zdrajcę, skoro cierpisz przy takim zakończeniu Kaia? Mi się bardzo podobało, bo Lis (w końcu) udowodnił, że posiada coś z sadysty.

      Usuń
    28. Wolę nie zgadywać MB, lepiej nie…

      Wegi

      Usuń
    29. Lidko nie ma opcji, żebym nie przeczytała! To nawet nie jest plan, to jest po prostu pewność!!!! MUR i BETON !!! :D MB
      Wegi - słuszna decyzja ! :))) MB

      Usuń
    30. Litr herbaty to jest poranna porcja. Potem już nie liczę :D

      Wasz Kitsune

      Usuń
    31. Ha! Widzisz Lisie, pisałam wczoraj, że będą cierpieć, będą płakać, ale wytrwają.
      Zapamiętajcie: ja zawsze mam rację

      Usuń
    32. Myślisz? Wydaje mi się, że to nic pewnego :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    33. Zważ na to, że nie napisałam, iż przetrwają wszystkie, jedynie uformuje się pewna elita psycho-fanek i fanów. Wciąż zostanie na sporo

      Usuń
    34. Jakie psycho?! Sama elita bez psycho! :))) MB

      Usuń
    35. A widziałaś wczorajsze "raki"? Prawie 240 komentarzy, z czego ok 70% nie była na temat rozdziału

      Usuń
    36. Bo rozdziały to jakiś marny dodatek. Prawda jest taka, że lubimy sobie porozmawiać i tyle. Nie wyobrażam sobie, aby wszyscy komentujący zaczęli rozkładać moje zdania na czynniki pierwsze. To byłaby polonistyczna masakra. Ucieknę stąd w tej samej chwili :D

      Wasz Kitsune

      Usuń
    37. Lidka, niedługo chodowlę założymy :D

      Wegi

      Usuń
    38. Tak! Tak! Tak! *kiwa głową szybko i stanowczo* MN

      Usuń
  2. Zaborczy do końca ze swoim słodkim sposobem na śmierć.Cieszy mnie,że tak to się skonczyło(Przepraszam moje panie ale do tragicznych zakończeń jestem pozytywnie nastawiony - w końcu to drugie lepsze życie).
    Przyznam, że mile czytało mi się to opowiadanie mimo trudnych spraw zawartych w nim uznaje je za arcydzieło . Nie przepadam za autorami którzy wiecznie są nastawieni na kolorowe światy pełne miłości.
    Dziękuję Ci za to, że mogłem to przeczytać(mimo iż wybiłeś mnie z rytmu weny i lekcji niejednokrotnie nowymi rozdziałami).


    Rosier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosier, jak możesz!!! Pozytywnie nastawiony jesteś do tragicznych zakończeń ??!?!?!MB

      Usuń
    2. Moja mała MB jestem bardzo pozytywnie nastawiony.
      Poza tym znając naszego drogiego Lisa powinnaś już dawno wiedzieć i przewidywać ewentualny koniec, mogę jedynie nauczyć Cię jak mentalnie się na takie ''niespodzianki'' przygotować ;)
      Cieszy mnie, że nie płaczę jak kiedyś przy każdej przykrej niespodziance w scenariuszu, moja pani od zajęć teatralnych mnie tego nauczyła kiedy na próbie stanąłem i mając mówić swą kwestię po śmierci Julii i Romea jako narrator po prostu zacząłem płakać i oskarżycielskim tonem krzyczałem na nią, za to, że tak podle ich potraktowała.

      Rosier

      Ps.Trzeba być gotowym na wszystko moja mała gwiazdko.

      Usuń
    3. Dokładnie tak, na wszystko :)
      Ciekawe czy na mojego Zdrajcę jesteście gotowi? :D Coś mi się wydaje, że jednak nie.

      Wasz Kitsune

      Usuń
    4. Gotowa na wszystko to ja jestem w życiu (niestety, sprawdziłam), ale nie w świcie fantazji... Ale - jak to ja, dam radę bo muszę... jeszcze mi milutko po pocieszeniu przez Wegi :) MB
      ps chyba dziś nie będę zbyt aktywna bo mi komp odmawia czytania widgetów!! wrr MB

      Usuń
    5. Jesteśmy i nawet nie próbuj w ten sposób się wykręcać !!!!!!!! MB

      Usuń
    6. Warunek jest jeden Lisi Książę - jeśli wpadniesz do mnie na herbatę to jestem gotów ;D

      Rosier

      Usuń
    7. Ja? Już od dawna jestem gotowy. Mówiłem, że od nowego roku nastąpią "kosmetyczne zmiany". Znudził mnie lukier. Teraz chcę czegoś więcej.

      Herbaty zawsze chcę :)

      Wasz Kitsune

      Usuń
    8. Rosier, myślisz, że jako jedyni przyjęliśmy to tak spokojnie? Boję się, że mnie za to zjedzą…

      Wegi

      Usuń
    9. Będzie mi niezmiernie miło *klepie miejsce obok siebie na poduszkach przed telewizorem*.

      Rosier

      Usuń
    10. Myślę księżniczko Wegi, że powinni się od nas uczyć, a nie nas zjadać :D Wytrzymałość emocjonalna przy naszym Lisie jest cechą niezbędną.

      Rosier

      Usuń
    11. Telewizor odpada.
      Musisz się bardziej postarać :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    12. Tak, to prawda. Jesteśmy już chyba odporni na wybuchy emocji. Ne oznacza to jednak, że się nie zasmuciłam. Jednakże, uważam, że inne zakończenie nie wchodziło w grę. :)

      Wegi

      Usuń
    13. Wolisz mi pozować? Nie ma problemu :D Mógłbyś nawet siedzieć z książką przy twarzy.

      Rosier

      Usuń
    14. Nadal nie rozumiesz, mój mały wilku-gąsko. Kto powiedział, że będziemy robić to, to Ty chcesz? :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    15. Więc czego sobie Lisi książę życzy?


      Rosier

      Usuń
    16. Różnych rzeczy :) To oczywiste, prawda?

      Twój Kitsune

      Usuń
    17. Naiwnyś Rosierze. Myślisz, że Ci powie? :D

      Wegi

      Usuń
    18. Cóż..prawda :) Zrobiłem galaretkę, masz ochotę?
      Cytrynowa, agrestowa, z ananasem, truskawkami.

      Usuń
    19. To chyba jasne że nie.


      Rosier

      Usuń
    20. To zależy, czy jest wegańska. Poza tym powszechnie wiadomo, że najbardziej kocham żelki :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    21. Pobiegłbym po nie lecz mój wewnętrzny leń mi na to nie pozwala.


      Rosier

      Usuń
    22. Nie musisz. Sam troszczę się o moje zachcianki.

      Twój Kitsune

      Usuń
    23. Widze, że akcja poderwać Kitsusia nie idzie najlepiej Rosier :p

      Usuń
    24. Pozwól mi się o nie zatroszczyć dnia następnego Książę.


      Rosier

      Usuń
    25. Nawet jeśli nie uda mi się Kiro to pozostanie mi moja nieodwzajemniona miłość :)


      Rosier

      Usuń
    26. Wybacz Rosier, ale ja mam jeszcze żelki. Niezamierzone 1:0 :)

      Wegi

      Usuń
    27. Coś mi się wydaje, że demon nie kocha mnie już tak jak wczoraj... Wegi rozdaje żelki na prawo i lewo, herbata wystygła...

      Wasz Kitsune

      Usuń
    28. Jako że nie jestem ich fanem i ich nie jadam takowo też ich nie posiadam :)
      Niezamierzone? Odniosłem inne wrażenie.
      Nie teraz to kiedy indziej natrafi się okazja na udobruchanie zachcianek Księcia.


      Rosier

      Usuń
    29. False mój Najdroższy, po prostu nie poradzę nic na to że nie mam twoich ulubionych smakołyków, godzę się ze swym losem.


      Rosier

      Usuń
    30. Mała podpowiedź Rosier! Zrób mu dożo herbaty bez cukru! ^^ koniecznie musi to być Earl Grey^^

      Usuń
    31. To prawda, dziś dzielę się żelkami… Jestem zbyt rozrzutna :c Przepraszam…

      Wegi

      Usuń
    32. Herbatę sam sobie właśnie zrobiłem. Problem polega na tym, że Wy mnie nie rozumiecie. Ani mojego związku z Earl Grey, ani z żelkami. Jest mi smutno z tego powodu.

      Wasz Kitsune

      Usuń
    33. Wstawiając ten post panienko Kiro trafiłaś na moment kiedy to stałem i robiłem sobie kubek herbaty, więc...komu jeszcze herbatki?


      Rosier

      Usuń
    34. Rosier, oskarżasz mnie o coś takiego? :c

      Wegi

      Usuń
    35. Lecę więc w te pędy po żelki, może wtedy zrozumiem.


      Rosier

      Usuń
    36. Nocne jedzenie słodyczy będzie miało swoje konsekwencje. Mam na Was zły wpływ :D

      Wasz Kitsune

      Usuń
    37. Kocham herbatę to moje uzależnienie, mój narkotyk bez którego nie potrafię żyć.

      Żelki również są moją milością. Pod tym względem myślę że jestem wstanie zrozumieć twoją więź zarówjo z herbatą jakni żelkami.

      Twoja Kira

      Usuń
    38. Kira, mało jest wegańskich słodyczy, więc cieszę się z tego, co sprzedają przy domu :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    39. A jakie żelki lubisz najbardziej? Ja takie male misie :) zawsze najpierw odgryzam i głowę

      Usuń
    40. Demonie, nie mów, że się obraziłeś :c

      Wegi

      Usuń
    41. Najbardziej? Dżdżownice, ale są z żelatyną, więc... Dopiero to było straszne rozstanie :( Teraz zostały mi tylko motylki, bo są słodkie i urocze :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    42. Kira, ja widzę w Tobie wielki potencjał !!! :))) MB

      Usuń
    43. Naiwnyś Rosier, naiwnyś. Po pierwsze: Kitsune jest Królem, aktualnie nie mamy na blogu żadnego księcia na zbyciu, bo Eryczek również został królem. Po drugie: Smutne zakończenia są najlepsze, bo wszyscy spodziewają się happy endu. Po trzecie: przygotuj jeszcze jeden kubek (najlepiej litrowy) herbaty, bo biorę się za pisanie artykułu i potrzebuję weny

      Usuń
    44. Rosier, masz już te żelki?! Już nie mam tych od Wegi a lecieć na zewnątrz mi się nie chce... :))) chyba że do Ciebie na te żelki, herbatkę i chwilę spokoju ;) MB
      HA! w pytaniu o robota pokazały mi się żelki :)))) MB

      Usuń
    45. Ja mam caly dzbanek herbaty przed sobą ^^ a ide zrobić drugi bo bardziej przepadam za zieloną herbatą.

      MB pod jakim względem ten potencjał? Dlatego że Takashi umrze? :p

      Usuń
    46. Serio ???!!! *przygryza palce ze zdenerwowania* sadystycznym oczywiście :))) MB

      Usuń
    47. Odmroziłem swoje kości ale tak mała MB, mam ulubione danie Lisiego Księcia i jeśli on wyrazi zgodę to bierz co chcesz*wykładam paczki na stół*.



      Rosier

      Usuń
    48. Widzicie, gąski jaki jestem rozpieszczany? :)

      Wasz Kitsune

      Usuń
    49. Książę, pozwolisz? :) Obiecuję nie zjeść wszystkiego ;) MB

      Usuń
    50. Widzimy, widzimy :) pozazdrościć! Muszę poszukać swojego własnego Rosiera w promieniu nie większym niż 2 godziny jazdy :))) MB

      Usuń
    51. Księżniczko Wegi ani to ja obrażony ani zły - taki jaki byłem taki jestem, może jedynie nieco zimniejszy od pogody za oknem.
      Dla Ciebie wszystko Drogi Lisie ;)


      Rosier

      Usuń
    52. Już myślałam… Dość długo nie pisałeś po nagłym zniknięciu i się zaniepokoiłam :)

      Wegi

      Usuń
    53. Podejrzewam mała MB, że nie znajdziesz takiego :D co najwyżej jakiś Asathiel albo Astaroth...chociaż..Wiwern również by się nadawał. Upadły paktów ''miłość za miłość i krew''.


      Rosier

      Usuń
    54. Dla mnie wszystko... To się jeszcze okaże :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    55. Czasem pojawiam się i znikam, muszę was ostrzec, że może to trwać nawet kilka dni jeśli mój umysł potrzebuje chwili przemyślenia, krytyczne momenty często mi się zdarzają lecz zawsze do was powrócę.


      Rosier

      Usuń
    56. Dobrze, w takim razie czuję się ostrzeżona :)

      Wegi

      Usuń
    57. Rosier! Jesteś nieludzko, wręcz demonicznie okrutny! A skromny !!! :))) Jeśi Ty się trafiłeś w charakterze skarbu, wręcz cudu, to może jednak będzie ktoś drugi taki? Nie będę się ograniczać do 2 godzin i znajdę!!! :))) Poza tym wiesz, inne demony też coś w sobie mogą mieć ;) MB

      Usuń
    58. Teraz moje księżniczki i Cudowna Lisia istoto, muszę was zawiadomić iż idę wziąć prysznic i uprzątnąć bałagan po farbach. Uprzedzam aby nie było aktów paniki co do mojego milczenia :D


      Rosier

      Usuń
    59. Nie kuś bo ja poszukiwania drugiego demona zaczynam! :))) MB

      Usuń
    60. Mmm, Rosier, malujesz? Pochwaliłbyś się pracami

      Usuń
    61. MB, podrywasz nieletniego? :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    62. Nigdy w życiu!!!!! Przecież mówię że szukam!!! Nieletni jak żonaty - nietykalny :) MB

      Usuń
    63. Powiem Ci w zaufaniu, że lepszy nieletni, niż żonaty :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    64. Droga Lidio mój dom to istna geleria dzieł i porażek z biblioteczką umilającą mi dnie i noce bez pomysłów. Nie chwalę się raczej swoimi pracami, pozostawiam je w swoim zaciszu, a jeśli już jakieś wychodzą z groty to są to pozornie emocjonalne prace, które dla innych są nimi jednak przesiąknięte. Zauważyłem, że do Lisich dzieł dołącza się czasem fanarty więc może coś skubnę. Nie zdziwiłbym się gdybym to nawet wyrzeźbił :D


      Rosier

      Usuń
    65. Hola hola stop :D Taki ze mnie nieletni jak z mojego kota sprinter - żaden.

      Rosier

      Usuń
    66. Jakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, to dla mnie bez różnicy, nietykalny i tyle :) A - i jeszcze jedno, zajęty też nie może być (nie tylko żonaci są zajęci :D ) Ach ajkie ja trudne zadania przed sobą stawiam, to ja jednak pozostanę chyba w swoim własnym, jakże zacnym towarzystwie... i, oczywiście stada Gąsek i fanów *przygładza białe piórka* MB

      Usuń
  3. Nie, to nie miało tak być! Czemu robisz to mnie i Jaredowi. Mają razem pracować i mieszkać w wiejskim domku! Kai, nie odchodź! Tak, zdecydowanie wolałabym happy end. A na serio to naprawdę będzie mi brakowało tego opowiadania. Rozdział pełen wzruszeń:D. Już parę razy komentowałam jako anonim, teraz postaram się być komentatorką na pełny etat, albo ewentualnie na pół:)
    - Fioletowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do Zdrajcy, to ja chciałabym głównie semesia:), ale należy również raz na jakiś czas sprawdzać jak się czuje uke.
      - Fioletowa

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo :)
      Ja także chciałem szczęśliwego zakończenia, ale zauważyłem, że część osób chce gwałtów, krwi i morderstw. Dlaczego miałbym im tego nie dać? Zabawa tak naprawdę dopiero się zaczyna :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    3. *zaciera ręce w radosnym oczekiwaniu* :) MB

      Usuń
  4. Kitsune, naprawdę piękne zakończenie. Nie mogłam go sobie inaczej wyobrazić :')
    I wiesz co? To była naprawdę miła seria. Będę za nią tęsknić…
    Jared, słońce, trzymaj się, jesteśmy z Tobą #teamJared ! Dam tu jeszcze znicz [*]

    Wegi
    Ps. Jestem jak magik Andżej. Wiem wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zły Kitsune, dobry Kitsune... Czasami ktoś musi odejść. Tak to już jest. Na szczęście pozostały pamiątkowe koszulki :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Tak, koszulki będą małą pamiątką po tym opowiadaniu :)

      Wegi

      Usuń
    3. Pod warunkiem, że to koniec :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    4. ? Kitsune, chcesz to kontynuować? Czytelniczki Cię znajdą i zrobią z Tobą złe rzeczy, jeśli Jared będzie z kimś innym :D

      Wegi

      Usuń
    5. Niech mnie szukają :) Nie czuję się dzisiaj wystarczająco kochany :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    6. Ależ jak to :D Przecież nie opisałeś bezpośredniej śmierci i łez. Powinny być Ci wdzięczne :D

      Wegi

      Usuń
    7. Wegi ma rację! Kitsune oczywiście że Cię kochamy!!! Nawet jak jesteśmy w kawałkach... wiesz cierpienie uszlachetnia i takie tam :)) zapamiętaj sobie:
      J-E-S-T-E-Ś K-O-C-H-A-N-Y !!!!! :)))MB

      Usuń
    8. Cierpienie nie uszlachetnia. Sprawia, że dzieciństwo szybciej umiera. To wszystko. Potem jest się tylko dorosłym, bardzo dorosłym.

      Twój Kitsune

      Usuń
    9. Kitsune, psujesz nastrój, a tak się staramy :c

      Wegi

      Usuń
    10. Wybacz, już będę grzeczny. Możesz kontynuować :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    11. To dobrze. Musicie korzystać, bo jestem wyjątkowo słodka (i skromna :D).
      Kitsune, jestem pewna, że będą Cię wielbić wraz z 1-szym rozdziałem nowego cuda ^^

      Wegi

      Usuń
    12. Kitsuś pamiętaj że masz nas ^^ twoje wierne gąski i Rosiera ^^ Miłości ci u nas pod dostatkiem :*

      Usuń
    13. taaak, obydwoje macie rację :) MB

      Usuń
    14. Miłość jest kapryśna i... ulotna, jak się okazuje.

      Twój Kitsune

      Usuń
    15. Lecz niepodważalnie piękna :)

      Wegi

      Usuń
    16. Tylko jeśli jesteś w związku z Earl Grey :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  5. MajestatycznaKreatura2 lutego 2017 20:27

    Ale...Nie no :< To nie miało tak być :< Moje ulubione opowiadanie...No dlaczego? :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sam nie wiem. Tak wyszło :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. MajestatycznaKreatura2 lutego 2017 21:01

      Złamałeś serce małej Kreaturze, wiesz? :< Tak ciężko powstrzymać łzy, no ale muszę być twarda, bo rodzice są w domu...Co za szczęście, że niedługo wychodzą, Kreatura popłacze w spokoju...No, ale trzeba będzie wziąć się w garść, i czekać na tego całego Zdrajcę...Jestem bardzo ciekawa tego opowiadania~

      Usuń
    3. Nie płacz, proszę. To nie jest czas na łzy. Ten czas dopiero nadejdzie :D

      Twój Kitsune

      Usuń
  6. Kitsune naprawdę chciałabym napisać coś mądrego, ale w tej chwili jedyne co mogę robić to czytać od nowa i od nowa ten rozdział. Jest cudowny i taki prawdziwy.
    Więcej napiszę jak już przyjmę do wiadomości co się stało. Wybacz mi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko opowiadanie. Pomyśl, że to tylko fikcja. Nikt nie ucierpiał.

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Tak tylko wiesz jak to jest. To tak jak skończysz czytać dobrą książkę i nie wiesz co robić dalej ze swoim życiem haha :D ale spokojnie juz wróciłam. Wymęczona po treningu jestem gotowa na nowe wyzwania! Nie mogę doczekać się Zdrajcy <3

      Usuń
    3. Będzie wkrótce, jak się jakoś ogarnę :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    4. To prawda, treningi oczyszczają umysł. Jeśli mogę wiedzieć Lalo, co trenujesz?

      Usuń
    5. Pływanie <3 czasami też biegam na przykład kiedy nie mogę się skupić nad kolejną robiona matura haha to najlepszy sposób żebym znowu zaczęła myśleć :3

      Usuń
  7. Kitsune!! Ty lisie ty!! Jak mogłeś?? W cudownym nastroju po przeczytaniu "Ten Count 2" (masz rację, jest przegenialny) zabrałem się do tego rozdziału i tu takie BUUUMM!! Do samego końca miałem nadzieję, że Jared po prostu czyta to z ciekawości. Do tego jeszcze wykorzystałeś moją ulubioną piosenkę. Taki smuteczek. Kai będę tęsknić. [*]

    Pozdrawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu zły Kitsune? :D
      Jesteś jedyną osobą, która podziela moją miłość do Ten count :) Dzisiaj Joleen znalazła dla mnie GENIALNĄ bluzę z Shirotanim :D Musi być moja :)
      A opowiadanie? Będą inne.

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Nie zły, po prostu mi smutno. A Shirotani jest kawaii. Też chcę bluzę z Shirotanim. A co do opowiadań to czekam na Zdrajcę.
      A.

      Usuń
    3. Muszę się jakoś pocieszyć, bo tak bardzo brakuje mi tomu 3, i 4, i 5...
      Zdrajca już wkrótce, obiecuję :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    4. Ilu panów czyta tego bloga i się do tego nie przyznaje? *myśli*

      Usuń
    5. Mnie też tego brakuje. Może jakoś to przetrwamy. Teraz tylko zasadnicze pytanie Shirotani czy Kurose?
      A.

      Usuń
    6. Bardzo trudny wybór. Shirotani jest ucieleśnieniem wszystkich uke, ale Kurose... Czytałeś dalsze tomy? Scena w windzie rządzi! :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    7. Pewnie dużo panienko Kiro. :)
      A.

      Usuń
    8. Nie czytałem jeszcze, ale mnie zaciekawiłeś. Jeżu teraz będę się głowić co jest w następnych tomikach.

      A.

      Usuń
    9. Nie czytałeś?! Wstydź się!

      Twój Kitsune

      Usuń
    10. A to o czym mówicie to gdzieś na internetach można poczytać?

      Usuń
    11. Kira! Wstydź się! Nie znasz mangi Ten count?!

      Twój oburzony Kitsune

      Usuń
    12. No jak ja mogę no :)

      A.

      Usuń
    13. Ekhem, zaliczam się do grona wstydzących się osób °3°

      Wegi

      Usuń
    14. Wstyd! Wstyd! Wstyd!

      Wasz Kitsune

      Usuń
    15. Przepraszam, przepraszam po stokroć. Nadrobię to jeśli mi powiesz gdzie to przeczytać!

      Usuń
    16. Na Mangafox.

      Twój Kitsune

      Usuń
    17. Ten count jest świetne! Myślałam, że tylko ja czytam mangi yaoi <3 w końcu mogę z kimś o tym porozmawiać :3

      Usuń
    18. Nie, nie tylko Ty :) Mam ich całkiem sporą kolekcję :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    19. Przyznam się bez bicia że ogladałam tylko anime yaoi

      Usuń
    20. I ja się wstydzę!!! Muszę przeczytać!!! Nie jestem na czasie, Geeez!!! MB

      Usuń
    21. Jakie to miłe uczucie wiedzieć, że jest ktoś na świecie kto mnie rozumie :3 Kitsuś uwielbiam Cię coraz bardziej :D a kolega niech nadrabia czytanie! :)

      Usuń
    22. Moja ulubiona manga... Traktuję ją jak relikwię. Nawet śpimy razem :D
      Teraz mi się przypomniało, że jest od 18 lat, więc tylko dla dorosłych :D

      Wasz Kitsune

      Usuń
    23. To ja się łapię :D MB

      Usuń
    24. Bez bicia przyznam się, że czytałam przed *wstydzi się* ale teraz robię to legalnie :D

      Usuń
    25. Też powinnam się wstydzić, prawda?

      Usuń
    26. Właśnie czytam i już to kocham ^^

      Usuń
    27. Lala, wróćmy do tematu. Co powiesz o scenie w windzie?

      Twój Kitsune

      Usuń
    28. Jeeju, jaka ładna kreska!

      Usuń
    29. A jaka wciągająca :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    30. Taaaaaaak jest! :)))) śliczności ! MB

      Usuń
    31. Nieee, to wszystko wasza wina! Powinnam pisać artykuł, a wciągam się w mangę. Co ja z wami mam...

      Usuń
    32. Pisać artykuł? Rozwiniesz wątek? :D

      Wegi

      Usuń
    33. Lidka, biorę to na klatę :) pewnie reszta ekipy też usłużnie podejdzie do tej kwestii :))) MB

      Usuń
    34. Stowarzyszenie Czaszki i Kości w Yale (ang. Skull & Bones), teoretycznie 'tajna' organizacja skupiająca najbardziej wpływowych ludzi Stanów Zjednoczonych. Coś dla fanów teorii spiskowych. Jak skończę i okaże się przyzwoite, może wstawię na foreverdarka

      Usuń
    35. Póki wiesz co piszesz, jest ok :D Kiedyś, zanim tu trafiłem, pisałem dużą pracę o rzeczach, o których nie miałem pojęcia. To zwróciło uwagę Joleen, która zaczęła knuć przeciwko mnie :D Więc Lidka, głowa do góry. Jeszcze wcześnie :) Dasz radę :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    36. Ale jeśli będę czytać Ten Count, artykułu nie będzie

      Usuń
    37. Tyle że termin oddania pracy jest na poniedziałek, a znając siebie, swoje ogarnięcie i mobilizację, skończę za miesiąc

      Usuń
    38. Lidka! TERMIN ŚWIĘTA RZECZ!!! MB

      Usuń
    39. Nie u mnie, hehe
      "Getta muzyczne" miałam skończyć w listopadzie, a poprawionej oficjalnej wersji jeszcze nie oddałam. Zabiorę się za nie dopiero po Czaszce i Kościach, mimo że trzeba poprawić tam tylko literówki. Ja i moja logika ;)

      Usuń
    40. Winda hm... burza, pioruny czy dobrze pamiętam?

      Usuń
    41. Bardzo dobrze :)
      Prośba Kurose wprawiła mnie w osłupienie, a Ciebie?

      Twój Kitsune

      Usuń
    42. To było świetne! A jeszcze bardziej zaskoczyło mnie, że Shirotani to zrobił :3 ach... jak dobrze porozmawiać z kimś kto mnie rozumie *skacze ze szczęścia*

      Usuń
  8. Przeczytałam i teraz myślę, że jak uśmierce kogoś w opowiadaniu to MB zejdzie na zawał...Hmmm ciężki orzech do zgryzienia.

    Wracając jednak do opowiadania to czytało się bardzo przyjemnie. Może Happy endu nie było, ale tragedii też nie. Spędzili ze sobą mnóstwo czasu i byli szczęśliwi. Trochę żal mi Jareda.
    Zawsze jednak można sobie dopisać własne zakończenie ^^
    Np. Jared przeczytał maila mimo błagań Kaia zamiast usunąć go do kosza. Popłakał sobie trochę, a przez ten list zakochał się jeszcze mocniej. Kai przeszedł operację pomyślnie i żyli długo i szczęsliwie ^^
    To tak dla tych co mieliby płakać za Kaiem ^^

    Ten rozdział napisałeś tak, że każdy może wymyślić sobie inne zakończenie.

    Mi się mimo wszystko podobało.

    Co do zdrajcy to hmm... kusi mnie perspektywa pisania w dwóch narracjach ^^ jednak nie wiem czy będzie to dobre.
    W jednej narracji pozostanie taka jakby mała tajemnica. Do tego ty potrafisz opisać uczucia wszystkich bohaterów. Dlatego ja skłaniam się ku narracji zlego typa ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabijaj, jeśli czujesz, że musisz :D Czy lepiej zabić, czy lepiej zdradzić, oto jest pytanie :D

      No cóż, jak słusznie zauważyłaś, wszystko może się zdarzyć :)

      W sprawie Zdrajcy zdecyduję w ostatniej chwili, ale dziękuję za Twój głoś :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. To zależy od sytuacji ^^ zabić czy zdrdzić... Jest to ciężki orzech do zgryzienia :)

      Usuń
    3. Kira, skarbeńku najmilszy! Na pewno chcesz ryzykować moim życiem?! *zrozpaczona* Ja tego no.... nie będę się powtarzać, tyle razy pisałam, dość że serce zrujnowane i zawał murowany !!!!! :D MB

      Usuń
  9. Kurna, wiedziałam. Zakończenie jest idealne, naprawdę godne podziwu. Nie napisałeś wszystkiego wprost, nie opisałeś uczyć Jareda, tylko wstawiłeś ostatniego maila. Genialne!
    Powinnam wypłakiwać sobie oczy, a jednak uśmiecham się, bo wykonanie tego rozdziału jest... szukam innego słowa niż idealne: doskonałe, znamienite, celne, wybitne, wzorowe i nieprzeciętne. Brawo!
    Wczoraj pisałam co innego, ale cieszę się z takiego obrotu spraw.

    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka mnie chwali... Co się dzieje? :) Aż nie wierzę :)
      Poczekaj, wkrótce będziesz to robić częściej :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Napawaj się tą chwilą ;)
      Zapomniałabym: przypomniałam sobie ostatnio, że posiadam album Red Hot "Californication", na którym jest piosenka kojarząca mi się z historią Kaia.
      Red Hot Chili Peppers - Porcelain
      https://www.youtube.com/watch?v=aCw6DIQHuhM

      Usuń
    3. Kiedyś, dawno temu, słuchałem, ale kiedy to było? Ostatnio tylko Chopin i Chopin :) Uwielbiam :)

      Twój Kitsune

      Usuń
    4. Bach, Gershwin, HIM, Queen i Nirvana :) MB

      Usuń
    5. Nirvana... Nie :D
      Ville - kocham :D


      Twój Kitsune

      Usuń
    6. Nirvana, yaeh! Niegdyś i Queen, ale kiedy to było...
      Pearl Jam, Soundgarden, RHCP, AC/DC, Aerosmith, Black Sabbath, Bon Jovi, The Doors, GNR, Led Zeppelin, The Cranberries, U2?
      Wymieniłam tylko te rockowe, nie będę wam truć śmierdzącymi metalami

      Usuń
    7. Hmm, a skoro to blog yaoi, może by tak zarzucić Eltona Johna?

      Usuń
    8. Ja mam taki problem, że jeśli coś mi się spodoba, to mogę tego słuchać latami, ignorując nowości. Mam ipoda pełnego takiej muzy, że aż wstyd zabierać głos w dyskusji :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    9. Kitsune, mam to samo *kiwa z politowaniem nad sobą" ale jestem otwarta na nowości :))) MB

      Usuń
    10. Ja mam chyba odwrotnie. Mimo, że na głównym dysku utworów mam ponad 800, wciąż szukam nowych i nie mogę przestać. Najlepsze jest to, że większość piosenek rozpoznaję po kilku pierwszych dźwiękach. To wyjaśnia, dlaczego tak ciężko idzie mi nauka historii ;D

      Usuń