„Kai”
Nowa wiadomość
Do : BlueMoon
Temat : I'm just a LostBoy
Mój Ukochany,
To będzie ostatnia wiadomość, którą do Ciebie napiszę. Nie masz pojęcia jak mnie to boli. Na szczęście nie ma Cię teraz przy mnie. Nie chcę przy Tobie płakać. Wolałbym, abyś zapamiętał wyłącznie nasze dobre chwile.
Podobny list napisałem do mamy. Nie wiem czy powinienem był to robić, ale wiesz jaka ona jest. Muszę jej zostawić trochę wskazówek, inaczej popadnie w pracoholizm i zawsze będzie szukała kluczyków. Proszę, zaopiekuj się nią, dbaj chociaż przez jakiś czas. Nie chcę, by się załamała. Nie licząc Ciebie, to najdroższa mi osoba na świecie. Gdyby nie jej pomoc i wsparcie, pewnie nigdy byśmy się nie spotkali. Przeprowadzka była jej pomysłem. Szukała miejsca daleko od domu, lecz prawda jest taka, że zawsze chciała mieszkać blisko oceanu. Rozumiem ją. Poza najcudowniejszym widokiem z okna, los obdarzył mnie Twoją obecnością, uśmiechem, miłością... Jestem taki szczęśliwy, że dane mi było cieszyć się tym wszystkim, nawet jeśli trwało to zaledwie chwilę.
'Cause we're both too young
To give into forever
Przepraszam, że nie dotrzymam tak wielu obietnic. Nie pójdziemy razem na studia. Nie zamieszkamy w wielkim domu. Nie będziemy razem pracować. Pewnie i tak nie umiałbym się przy Tobie skupić. Samo Twoje spojrzenie wystarczy, abym zapomniał jak się nazywam. Psa i kota też nie będziemy mieć. Razem. Może to egoizm przeze mnie przemawia, ale chciałbym, abyś zrealizował chociaż ułamek z naszych wspólnych planów. Pomyśl wtedy o mnie i wiedz, że cokolwiek się stanie, ja zawsze będę przy Tobie. Wszystkie moje myśli, marzenia, plany, cała moja miłość – to wszystko było, jest i będzie tylko Twoje.
I'll leave you one last kiss on your pillow
'Fore I fly away
Proszę, nie oglądaj się na mnie. Żyj pełnią życia, tak jak do tej pory. Wiem, że teraz jest Ci trudno, ale to minie. Wkrótce stanę się wspomnieniem, jednym z wielu, zamglonym i odległym, które przechowuje się jak stare pudełko z muszelkami, które przywieźliśmy z pamiętnych wakacji wieki temu.
Niedługo poznasz kogoś, kto jest Ci naprawdę przeznaczony. Pokocha Cię równie mocno i sprawi, że będziesz szczęśliwy. W głębi serca liczyłem na to, że to będę ja... Zgubiła mnie zachłanność. Ostatecznie ile osób ma szansę, by zakochać się w kimś dwa razy? Znacznie łatwiej wygrać miliony na loterii. Mogę śmiało uznać się za szczęściarza, bo mi się udało.
Nasza miłość była taka prawdziwa. Zbyt piękna, by trwać "na zawsze". Kto wie, może właśnie tak jest dobrze? Mówi się, że prędzej czy później każde uczucie się wypala. Namiętność zostaje zastąpiona przyzwyczajeniem. Możesz się śmiać, lecz wolę pozostać marzycielem, który do końca uznaje podobne rewelacje za totalne bzdury. Jak mógłbym Cię nie kochać? Nie wyobrażam sobie tego! Masz w sobie coś takiego co sprawia, że trudno pozostać obojętnym. Jednak Twój blask objawiał się dopiero wtedy, gdy się do mnie uśmiechałeś. W sumie ciągle to robiłeś. Jestem w stanie policzyć na palcach jednej ręki chwile, gdy Twoje oczy były poważne. Zdradzę Ci mój sekret (teraz już mogę, bo wiem, że nie będziesz miał mi tego za złe) – ciągle się w Ciebie wpatrywałem. To było silniejsze ode mnie. Wodziłem za Tobą wzrokiem zwłaszcza wtedy, gdy nie patrzyłeś. Udawałem, że się uczę, a tymczasem studiowałem bardzo uważnie barwę twoich czekoladowych tęczówek, albo sposób, w jaki marszczyłeś czoło. Mijało kilkanaście minut. Nie potrafiłem się dłużej powstrzymać i wyciągałem rękę w Twoją stronę, celowo cię prowokując. Unosiłeś na mnie wzrok i... To niesprawiedliwe, że to już koniec! Dlaczego nie dostaliśmy drugiej szansy?
Może w kolejnym życiu los na nowo nas połączy, a nawet jeśli nie, to wiedz, że jesteś moim ideałem, miłością mojego życia i będę Cię kochać tak samo mocno aż do chwili, gdy ponownie się spotkamy. Uśmiechnij się wtedy do mnie tak jak zawsze. Nie mogę się doczekać tej chwili. Bez Ciebie będę tylko zagubionym chłopcem, który czeka na swojego księcia z bajki.
I'm just a Lost Boy
Not ready to be found
Żegnaj, Jared.
Twój Kai.
***
Obiecałem Wam moje inspiracje :) Poszukajcie na YT.
Lost Boy, Troye Sivan (pozwoliłem sobie zacytować drobne fragmenty w tekście)
Blue Moon, Troye Sivan
Moi Drodzy,
Jak z pewnością wiecie, pierwszy rozdział Zdrajcy pojawi się jeszcze w tym tygodniu (chyba :D). Proszę, abyście pomogli mi dokonać pewnego wyboru. Wolicie, abym pisał z perspektywy tylko seme, czy mam podzielić każdy (lub prawie każdy) rozdział na pół, by zakraść się także do umysłu (i serca) uke? Dajcie znać, abym mógł zabrać się do pracy :)
Wasz Kitsune
Kitsune!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem w otchłani rozpaczy!!! Jak to możliwe!!! Czemu !!!! MB
WEGI!!! Dobrze że mam ten znicz! *uszlochana, ze spuszczoną głową odsuwa laptopa...*
Takie mordercze nastroje jakieś macie Ty i Królowa :( Jestem taka smutna !!! Nie wiem czy i jak dojdę do siebie... MB
UsuńWszystko co dobre kiedyś się kończy. Miłość także.
UsuńYeah, when you found a beginning
That this wasn't ever ending
Shouldn't stay too long
'Cause we're both too young to give into forever
Twój Kitsune
Kitsune, jesteś po prostu brutalny!!! MB
Usuńps. pewnie jeszcze kilka takich wpisów poczynię, bo nie mogę znaleźć sobie miejsca... rozum normalnie zgubiłam, żyć mi się nie chce... MB
Już śpieszę z wyjaśnieniami. Jak wiesz, wszystkie opowiadania piszę od końca. Zakończenie jest najważniejsze. Zainspirowałem się tym słodkim utworem, który mówi o nieszczęśliwej miłości i... Tak jakoś wyszło.
UsuńTwój Kitsune
Przepraszam MB, Kitsune nie lubi niepotrzebnych wątków, a mówił o emailu. To nie mogło się inaczej skończyć *przytula MB* Ciiii, spokojnie *lekko się kołysze*
UsuńWegi
Niestety, te wyjaśnienia nie dają pocieszenia... chusteczki mi się kończą! Będę musiała użyć ... a nieważne MB
UsuńA poza tym, jak utwór o nieszczęśliwej miłości może być słodki?!?!
Wegi kochana, jak dobrze być tak utuloną... Kocham Cię!!! MB
UsuńMoże być słodki, czemu nie?
UsuńTakie jest życie. Nie każda miłość kończy się ślubem.
Twój Kitsune
Ślub?! Kto tu mówi o ślubie? Ja chciałam szczęśliwego zakończenia, a szarej rzeczywistości. Ale cóż, takie życie. Zbieram się w sobie jakoś dzięki Wegi, która mnie tak słodko ukołysała... Troszkę mi lepiej i zaczynam czekać na kolejne opowiadanie :) MB
UsuńPodzielę się z Tobą moimi truskawkowymi żelkami *podaje paczuszkę* Weź całą <3
UsuńWegi
Wegi, dzielisz się słodyczami? Serio? :D
UsuńTwój Kitsune
Przepraszam, ale dziewczyna jest w rozsypce! To jeden, jedyny raz! Wybaczysz mi, prawda? :D
UsuńWegi
Dla Ciebie wszystko, przecież wiesz :) Zszokowało mnie, że żelki oddajesz. I to truskawkowe...
UsuńTwój Kitsune
KITSUŚ!!! Już nie ma żelków!!! :))) MB
UsuńMam ostatnio dni dobroci… ALE, uwaga! Potem jestem nieznośna :D Czujcie się ostrzeżeni :D
UsuńWegi
Nie dobijaj mnie. Nie dość, że tak się starałem, napisałem, to jeszcze żelków nie ma...
UsuńTwój Kitsune
Kto powiedział, że nie ma? Myślisz że dysponuję tylko 1 paczką żelków? Phi! Dobre sobie! U mnie słodycze NIGDY (no prawie :D) się nie kończą!
UsuńWegi
A ja nie mam :( Lisi tata zapomniał kupić :(
UsuńTwój nieszczęśliwy Kitsune
Kitsune, przykro mi :c Napewno znajdziesz coś dobrego :)
UsuńWegi
Kitsusiu, poratuj się herbatkĄ - nawet jeśli nie jest słodka, to na pewno jest PYSZNA!!! :))) *nalewa pyszną Earl Grey do ukochanego porcelanowego kubeczka sprzed prawie 100 lat i podaje z uśmiechem* MB
UsuńMój kubeczek też jest porcelanowy i litrowy... :D Masz taki? :D
UsuńTwój Kitsune
Prawie litrowy mam, ale nie używam... :))) Musiałabym chyba cały dzień pić tę herbatę; zmarnowałaby się, bo w domu "na chodzie" to ja spędzam 2 max 3 godziny :)))) MB
UsuńOjejku, MB!! Gdzie się "szlajasz"?! :o
UsuńWegi
Litr herbaty to nic :D
UsuńTwój Kitsune
Zgadnij :))) MB
UsuńJak to nic?! TO jest 1000cm3 cieczy!!!!
UsuńHerbata, herbatą, ja potrafię wypić dziennie 2l.
UsuńMB, jak ty planujesz przeczytać Zdrajcę, skoro cierpisz przy takim zakończeniu Kaia? Mi się bardzo podobało, bo Lis (w końcu) udowodnił, że posiada coś z sadysty.
Wolę nie zgadywać MB, lepiej nie…
UsuńWegi
Lidko nie ma opcji, żebym nie przeczytała! To nawet nie jest plan, to jest po prostu pewność!!!! MUR i BETON !!! :D MB
UsuńWegi - słuszna decyzja ! :))) MB
Litr herbaty to jest poranna porcja. Potem już nie liczę :D
UsuńWasz Kitsune
Ha! Widzisz Lisie, pisałam wczoraj, że będą cierpieć, będą płakać, ale wytrwają.
UsuńZapamiętajcie: ja zawsze mam rację
Myślisz? Wydaje mi się, że to nic pewnego :D
UsuńTwój Kitsune
Zważ na to, że nie napisałam, iż przetrwają wszystkie, jedynie uformuje się pewna elita psycho-fanek i fanów. Wciąż zostanie na sporo
UsuńJakie psycho?! Sama elita bez psycho! :))) MB
UsuńA widziałaś wczorajsze "raki"? Prawie 240 komentarzy, z czego ok 70% nie była na temat rozdziału
UsuńBo rozdziały to jakiś marny dodatek. Prawda jest taka, że lubimy sobie porozmawiać i tyle. Nie wyobrażam sobie, aby wszyscy komentujący zaczęli rozkładać moje zdania na czynniki pierwsze. To byłaby polonistyczna masakra. Ucieknę stąd w tej samej chwili :D
UsuńWasz Kitsune
Lidka, niedługo chodowlę założymy :D
UsuńWegi
Tak! Tak! Tak! *kiwa głową szybko i stanowczo* MN
UsuńZaborczy do końca ze swoim słodkim sposobem na śmierć.Cieszy mnie,że tak to się skonczyło(Przepraszam moje panie ale do tragicznych zakończeń jestem pozytywnie nastawiony - w końcu to drugie lepsze życie).
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mile czytało mi się to opowiadanie mimo trudnych spraw zawartych w nim uznaje je za arcydzieło . Nie przepadam za autorami którzy wiecznie są nastawieni na kolorowe światy pełne miłości.
Dziękuję Ci za to, że mogłem to przeczytać(mimo iż wybiłeś mnie z rytmu weny i lekcji niejednokrotnie nowymi rozdziałami).
Rosier
Rosier, jak możesz!!! Pozytywnie nastawiony jesteś do tragicznych zakończeń ??!?!?!MB
UsuńMoja mała MB jestem bardzo pozytywnie nastawiony.
UsuńPoza tym znając naszego drogiego Lisa powinnaś już dawno wiedzieć i przewidywać ewentualny koniec, mogę jedynie nauczyć Cię jak mentalnie się na takie ''niespodzianki'' przygotować ;)
Cieszy mnie, że nie płaczę jak kiedyś przy każdej przykrej niespodziance w scenariuszu, moja pani od zajęć teatralnych mnie tego nauczyła kiedy na próbie stanąłem i mając mówić swą kwestię po śmierci Julii i Romea jako narrator po prostu zacząłem płakać i oskarżycielskim tonem krzyczałem na nią, za to, że tak podle ich potraktowała.
Rosier
Ps.Trzeba być gotowym na wszystko moja mała gwiazdko.
Dokładnie tak, na wszystko :)
UsuńCiekawe czy na mojego Zdrajcę jesteście gotowi? :D Coś mi się wydaje, że jednak nie.
Wasz Kitsune
Gotowa na wszystko to ja jestem w życiu (niestety, sprawdziłam), ale nie w świcie fantazji... Ale - jak to ja, dam radę bo muszę... jeszcze mi milutko po pocieszeniu przez Wegi :) MB
Usuńps chyba dziś nie będę zbyt aktywna bo mi komp odmawia czytania widgetów!! wrr MB
Jesteśmy i nawet nie próbuj w ten sposób się wykręcać !!!!!!!! MB
UsuńWarunek jest jeden Lisi Książę - jeśli wpadniesz do mnie na herbatę to jestem gotów ;D
UsuńRosier
Ja? Już od dawna jestem gotowy. Mówiłem, że od nowego roku nastąpią "kosmetyczne zmiany". Znudził mnie lukier. Teraz chcę czegoś więcej.
UsuńHerbaty zawsze chcę :)
Wasz Kitsune
Rosier, myślisz, że jako jedyni przyjęliśmy to tak spokojnie? Boję się, że mnie za to zjedzą…
UsuńWegi
Będzie mi niezmiernie miło *klepie miejsce obok siebie na poduszkach przed telewizorem*.
UsuńRosier
Myślę księżniczko Wegi, że powinni się od nas uczyć, a nie nas zjadać :D Wytrzymałość emocjonalna przy naszym Lisie jest cechą niezbędną.
UsuńRosier
Telewizor odpada.
UsuńMusisz się bardziej postarać :D
Twój Kitsune
Tak, to prawda. Jesteśmy już chyba odporni na wybuchy emocji. Ne oznacza to jednak, że się nie zasmuciłam. Jednakże, uważam, że inne zakończenie nie wchodziło w grę. :)
UsuńWegi
Wolisz mi pozować? Nie ma problemu :D Mógłbyś nawet siedzieć z książką przy twarzy.
UsuńRosier
Nadal nie rozumiesz, mój mały wilku-gąsko. Kto powiedział, że będziemy robić to, to Ty chcesz? :D
UsuńTwój Kitsune
Więc czego sobie Lisi książę życzy?
UsuńRosier
Różnych rzeczy :) To oczywiste, prawda?
UsuńTwój Kitsune
Naiwnyś Rosierze. Myślisz, że Ci powie? :D
UsuńWegi
Cóż..prawda :) Zrobiłem galaretkę, masz ochotę?
UsuńCytrynowa, agrestowa, z ananasem, truskawkami.
To chyba jasne że nie.
UsuńRosier
To zależy, czy jest wegańska. Poza tym powszechnie wiadomo, że najbardziej kocham żelki :)
UsuńTwój Kitsune
Pobiegłbym po nie lecz mój wewnętrzny leń mi na to nie pozwala.
UsuńRosier
Nie musisz. Sam troszczę się o moje zachcianki.
UsuńTwój Kitsune
Widze, że akcja poderwać Kitsusia nie idzie najlepiej Rosier :p
UsuńPozwól mi się o nie zatroszczyć dnia następnego Książę.
UsuńRosier
Nawet jeśli nie uda mi się Kiro to pozostanie mi moja nieodwzajemniona miłość :)
UsuńRosier
Wybacz Rosier, ale ja mam jeszcze żelki. Niezamierzone 1:0 :)
UsuńWegi
Coś mi się wydaje, że demon nie kocha mnie już tak jak wczoraj... Wegi rozdaje żelki na prawo i lewo, herbata wystygła...
UsuńWasz Kitsune
Jako że nie jestem ich fanem i ich nie jadam takowo też ich nie posiadam :)
UsuńNiezamierzone? Odniosłem inne wrażenie.
Nie teraz to kiedy indziej natrafi się okazja na udobruchanie zachcianek Księcia.
Rosier
False mój Najdroższy, po prostu nie poradzę nic na to że nie mam twoich ulubionych smakołyków, godzę się ze swym losem.
UsuńRosier
Mała podpowiedź Rosier! Zrób mu dożo herbaty bez cukru! ^^ koniecznie musi to być Earl Grey^^
UsuńTo prawda, dziś dzielę się żelkami… Jestem zbyt rozrzutna :c Przepraszam…
UsuńWegi
Herbatę sam sobie właśnie zrobiłem. Problem polega na tym, że Wy mnie nie rozumiecie. Ani mojego związku z Earl Grey, ani z żelkami. Jest mi smutno z tego powodu.
UsuńWasz Kitsune
Wstawiając ten post panienko Kiro trafiłaś na moment kiedy to stałem i robiłem sobie kubek herbaty, więc...komu jeszcze herbatki?
UsuńRosier
Rosier, oskarżasz mnie o coś takiego? :c
UsuńWegi
Lecę więc w te pędy po żelki, może wtedy zrozumiem.
UsuńRosier
Nocne jedzenie słodyczy będzie miało swoje konsekwencje. Mam na Was zły wpływ :D
UsuńWasz Kitsune
Kocham herbatę to moje uzależnienie, mój narkotyk bez którego nie potrafię żyć.
UsuńŻelki również są moją milością. Pod tym względem myślę że jestem wstanie zrozumieć twoją więź zarówjo z herbatą jakni żelkami.
Twoja Kira
Kira, mało jest wegańskich słodyczy, więc cieszę się z tego, co sprzedają przy domu :D
UsuńTwój Kitsune
A jakie żelki lubisz najbardziej? Ja takie male misie :) zawsze najpierw odgryzam i głowę
UsuńDemonie, nie mów, że się obraziłeś :c
UsuńWegi
Najbardziej? Dżdżownice, ale są z żelatyną, więc... Dopiero to było straszne rozstanie :( Teraz zostały mi tylko motylki, bo są słodkie i urocze :)
UsuńTwój Kitsune
Kira, ja widzę w Tobie wielki potencjał !!! :))) MB
UsuńNaiwnyś Rosier, naiwnyś. Po pierwsze: Kitsune jest Królem, aktualnie nie mamy na blogu żadnego księcia na zbyciu, bo Eryczek również został królem. Po drugie: Smutne zakończenia są najlepsze, bo wszyscy spodziewają się happy endu. Po trzecie: przygotuj jeszcze jeden kubek (najlepiej litrowy) herbaty, bo biorę się za pisanie artykułu i potrzebuję weny
UsuńRosier, masz już te żelki?! Już nie mam tych od Wegi a lecieć na zewnątrz mi się nie chce... :))) chyba że do Ciebie na te żelki, herbatkę i chwilę spokoju ;) MB
UsuńHA! w pytaniu o robota pokazały mi się żelki :)))) MB
Ja mam caly dzbanek herbaty przed sobą ^^ a ide zrobić drugi bo bardziej przepadam za zieloną herbatą.
UsuńMB pod jakim względem ten potencjał? Dlatego że Takashi umrze? :p
Serio ???!!! *przygryza palce ze zdenerwowania* sadystycznym oczywiście :))) MB
UsuńOdmroziłem swoje kości ale tak mała MB, mam ulubione danie Lisiego Księcia i jeśli on wyrazi zgodę to bierz co chcesz*wykładam paczki na stół*.
UsuńRosier
Widzicie, gąski jaki jestem rozpieszczany? :)
UsuńWasz Kitsune
Książę, pozwolisz? :) Obiecuję nie zjeść wszystkiego ;) MB
UsuńWidzimy, widzimy :) pozazdrościć! Muszę poszukać swojego własnego Rosiera w promieniu nie większym niż 2 godziny jazdy :))) MB
UsuńKsiężniczko Wegi ani to ja obrażony ani zły - taki jaki byłem taki jestem, może jedynie nieco zimniejszy od pogody za oknem.
UsuńDla Ciebie wszystko Drogi Lisie ;)
Rosier
Już myślałam… Dość długo nie pisałeś po nagłym zniknięciu i się zaniepokoiłam :)
UsuńWegi
Podejrzewam mała MB, że nie znajdziesz takiego :D co najwyżej jakiś Asathiel albo Astaroth...chociaż..Wiwern również by się nadawał. Upadły paktów ''miłość za miłość i krew''.
UsuńRosier
Dla mnie wszystko... To się jeszcze okaże :)
UsuńTwój Kitsune
Czasem pojawiam się i znikam, muszę was ostrzec, że może to trwać nawet kilka dni jeśli mój umysł potrzebuje chwili przemyślenia, krytyczne momenty często mi się zdarzają lecz zawsze do was powrócę.
UsuńRosier
Dobrze, w takim razie czuję się ostrzeżona :)
UsuńWegi
Rosier! Jesteś nieludzko, wręcz demonicznie okrutny! A skromny !!! :))) Jeśi Ty się trafiłeś w charakterze skarbu, wręcz cudu, to może jednak będzie ktoś drugi taki? Nie będę się ograniczać do 2 godzin i znajdę!!! :))) Poza tym wiesz, inne demony też coś w sobie mogą mieć ;) MB
UsuńTeraz moje księżniczki i Cudowna Lisia istoto, muszę was zawiadomić iż idę wziąć prysznic i uprzątnąć bałagan po farbach. Uprzedzam aby nie było aktów paniki co do mojego milczenia :D
UsuńRosier
Nie kuś bo ja poszukiwania drugiego demona zaczynam! :))) MB
UsuńMmm, Rosier, malujesz? Pochwaliłbyś się pracami
UsuńMB, podrywasz nieletniego? :D
UsuńTwój Kitsune
Nigdy w życiu!!!!! Przecież mówię że szukam!!! Nieletni jak żonaty - nietykalny :) MB
UsuńPowiem Ci w zaufaniu, że lepszy nieletni, niż żonaty :D
UsuńTwój Kitsune
Droga Lidio mój dom to istna geleria dzieł i porażek z biblioteczką umilającą mi dnie i noce bez pomysłów. Nie chwalę się raczej swoimi pracami, pozostawiam je w swoim zaciszu, a jeśli już jakieś wychodzą z groty to są to pozornie emocjonalne prace, które dla innych są nimi jednak przesiąknięte. Zauważyłem, że do Lisich dzieł dołącza się czasem fanarty więc może coś skubnę. Nie zdziwiłbym się gdybym to nawet wyrzeźbił :D
UsuńRosier
Hola hola stop :D Taki ze mnie nieletni jak z mojego kota sprinter - żaden.
UsuńRosier
Jakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, to dla mnie bez różnicy, nietykalny i tyle :) A - i jeszcze jedno, zajęty też nie może być (nie tylko żonaci są zajęci :D ) Ach ajkie ja trudne zadania przed sobą stawiam, to ja jednak pozostanę chyba w swoim własnym, jakże zacnym towarzystwie... i, oczywiście stada Gąsek i fanów *przygładza białe piórka* MB
UsuńNie, to nie miało tak być! Czemu robisz to mnie i Jaredowi. Mają razem pracować i mieszkać w wiejskim domku! Kai, nie odchodź! Tak, zdecydowanie wolałabym happy end. A na serio to naprawdę będzie mi brakowało tego opowiadania. Rozdział pełen wzruszeń:D. Już parę razy komentowałam jako anonim, teraz postaram się być komentatorką na pełny etat, albo ewentualnie na pół:)
OdpowiedzUsuń- Fioletowa
A co do Zdrajcy, to ja chciałabym głównie semesia:), ale należy również raz na jakiś czas sprawdzać jak się czuje uke.
Usuń- Fioletowa
Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńJa także chciałem szczęśliwego zakończenia, ale zauważyłem, że część osób chce gwałtów, krwi i morderstw. Dlaczego miałbym im tego nie dać? Zabawa tak naprawdę dopiero się zaczyna :D
Twój Kitsune
*zaciera ręce w radosnym oczekiwaniu* :) MB
UsuńKitsune, naprawdę piękne zakończenie. Nie mogłam go sobie inaczej wyobrazić :')
OdpowiedzUsuńI wiesz co? To była naprawdę miła seria. Będę za nią tęsknić…
Jared, słońce, trzymaj się, jesteśmy z Tobą #teamJared ! Dam tu jeszcze znicz [*]
Wegi
Ps. Jestem jak magik Andżej. Wiem wszystko :D
Zły Kitsune, dobry Kitsune... Czasami ktoś musi odejść. Tak to już jest. Na szczęście pozostały pamiątkowe koszulki :D
UsuńTwój Kitsune
Tak, koszulki będą małą pamiątką po tym opowiadaniu :)
UsuńWegi
Pod warunkiem, że to koniec :D
UsuńTwój Kitsune
? Kitsune, chcesz to kontynuować? Czytelniczki Cię znajdą i zrobią z Tobą złe rzeczy, jeśli Jared będzie z kimś innym :D
UsuńWegi
Niech mnie szukają :) Nie czuję się dzisiaj wystarczająco kochany :D
UsuńTwój Kitsune
Ależ jak to :D Przecież nie opisałeś bezpośredniej śmierci i łez. Powinny być Ci wdzięczne :D
UsuńWegi
Wegi ma rację! Kitsune oczywiście że Cię kochamy!!! Nawet jak jesteśmy w kawałkach... wiesz cierpienie uszlachetnia i takie tam :)) zapamiętaj sobie:
UsuńJ-E-S-T-E-Ś K-O-C-H-A-N-Y !!!!! :)))MB
Cierpienie nie uszlachetnia. Sprawia, że dzieciństwo szybciej umiera. To wszystko. Potem jest się tylko dorosłym, bardzo dorosłym.
UsuńTwój Kitsune
Kitsune, psujesz nastrój, a tak się staramy :c
UsuńWegi
Wybacz, już będę grzeczny. Możesz kontynuować :)
UsuńTwój Kitsune
To dobrze. Musicie korzystać, bo jestem wyjątkowo słodka (i skromna :D).
UsuńKitsune, jestem pewna, że będą Cię wielbić wraz z 1-szym rozdziałem nowego cuda ^^
Wegi
Kitsuś pamiętaj że masz nas ^^ twoje wierne gąski i Rosiera ^^ Miłości ci u nas pod dostatkiem :*
Usuńtaaak, obydwoje macie rację :) MB
UsuńMiłość jest kapryśna i... ulotna, jak się okazuje.
UsuńTwój Kitsune
Lecz niepodważalnie piękna :)
UsuńWegi
Tylko jeśli jesteś w związku z Earl Grey :)
UsuńTwój Kitsune
Bez cukru ^^
UsuńAle...Nie no :< To nie miało tak być :< Moje ulubione opowiadanie...No dlaczego? :<
OdpowiedzUsuńNo sam nie wiem. Tak wyszło :D
UsuńTwój Kitsune
Złamałeś serce małej Kreaturze, wiesz? :< Tak ciężko powstrzymać łzy, no ale muszę być twarda, bo rodzice są w domu...Co za szczęście, że niedługo wychodzą, Kreatura popłacze w spokoju...No, ale trzeba będzie wziąć się w garść, i czekać na tego całego Zdrajcę...Jestem bardzo ciekawa tego opowiadania~
UsuńNie płacz, proszę. To nie jest czas na łzy. Ten czas dopiero nadejdzie :D
UsuńTwój Kitsune
Kitsune naprawdę chciałabym napisać coś mądrego, ale w tej chwili jedyne co mogę robić to czytać od nowa i od nowa ten rozdział. Jest cudowny i taki prawdziwy.
OdpowiedzUsuńWięcej napiszę jak już przyjmę do wiadomości co się stało. Wybacz mi :)
To tylko opowiadanie. Pomyśl, że to tylko fikcja. Nikt nie ucierpiał.
UsuńTwój Kitsune
Tak tylko wiesz jak to jest. To tak jak skończysz czytać dobrą książkę i nie wiesz co robić dalej ze swoim życiem haha :D ale spokojnie juz wróciłam. Wymęczona po treningu jestem gotowa na nowe wyzwania! Nie mogę doczekać się Zdrajcy <3
UsuńBędzie wkrótce, jak się jakoś ogarnę :)
UsuńTwój Kitsune
To prawda, treningi oczyszczają umysł. Jeśli mogę wiedzieć Lalo, co trenujesz?
UsuńPływanie <3 czasami też biegam na przykład kiedy nie mogę się skupić nad kolejną robiona matura haha to najlepszy sposób żebym znowu zaczęła myśleć :3
UsuńKitsune!! Ty lisie ty!! Jak mogłeś?? W cudownym nastroju po przeczytaniu "Ten Count 2" (masz rację, jest przegenialny) zabrałem się do tego rozdziału i tu takie BUUUMM!! Do samego końca miałem nadzieję, że Jared po prostu czyta to z ciekawości. Do tego jeszcze wykorzystałeś moją ulubioną piosenkę. Taki smuteczek. Kai będę tęsknić. [*]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. A.
Znowu zły Kitsune? :D
UsuńJesteś jedyną osobą, która podziela moją miłość do Ten count :) Dzisiaj Joleen znalazła dla mnie GENIALNĄ bluzę z Shirotanim :D Musi być moja :)
A opowiadanie? Będą inne.
Twój Kitsune
Nie zły, po prostu mi smutno. A Shirotani jest kawaii. Też chcę bluzę z Shirotanim. A co do opowiadań to czekam na Zdrajcę.
UsuńA.
Muszę się jakoś pocieszyć, bo tak bardzo brakuje mi tomu 3, i 4, i 5...
UsuńZdrajca już wkrótce, obiecuję :)
Twój Kitsune
Ilu panów czyta tego bloga i się do tego nie przyznaje? *myśli*
UsuńMnie też tego brakuje. Może jakoś to przetrwamy. Teraz tylko zasadnicze pytanie Shirotani czy Kurose?
UsuńA.
Bardzo trudny wybór. Shirotani jest ucieleśnieniem wszystkich uke, ale Kurose... Czytałeś dalsze tomy? Scena w windzie rządzi! :D
UsuńTwój Kitsune
Pewnie dużo panienko Kiro. :)
UsuńA.
Nie czytałem jeszcze, ale mnie zaciekawiłeś. Jeżu teraz będę się głowić co jest w następnych tomikach.
UsuńA.
Nie czytałeś?! Wstydź się!
UsuńTwój Kitsune
A to o czym mówicie to gdzieś na internetach można poczytać?
UsuńKira! Wstydź się! Nie znasz mangi Ten count?!
UsuńTwój oburzony Kitsune
No jak ja mogę no :)
UsuńA.
Ekhem, zaliczam się do grona wstydzących się osób °3°
UsuńWegi
Wstyd! Wstyd! Wstyd!
UsuńWasz Kitsune
Przepraszam, przepraszam po stokroć. Nadrobię to jeśli mi powiesz gdzie to przeczytać!
UsuńNa Mangafox.
UsuńTwój Kitsune
Ten count jest świetne! Myślałam, że tylko ja czytam mangi yaoi <3 w końcu mogę z kimś o tym porozmawiać :3
UsuńNie, nie tylko Ty :) Mam ich całkiem sporą kolekcję :D
UsuńTwój Kitsune
Przyznam się bez bicia że ogladałam tylko anime yaoi
UsuńI ja się wstydzę!!! Muszę przeczytać!!! Nie jestem na czasie, Geeez!!! MB
UsuńJakie to miłe uczucie wiedzieć, że jest ktoś na świecie kto mnie rozumie :3 Kitsuś uwielbiam Cię coraz bardziej :D a kolega niech nadrabia czytanie! :)
UsuńMoja ulubiona manga... Traktuję ją jak relikwię. Nawet śpimy razem :D
UsuńTeraz mi się przypomniało, że jest od 18 lat, więc tylko dla dorosłych :D
Wasz Kitsune
To ja się łapię :D MB
UsuńBez bicia przyznam się, że czytałam przed *wstydzi się* ale teraz robię to legalnie :D
UsuńTeż powinnam się wstydzić, prawda?
UsuńWłaśnie czytam i już to kocham ^^
UsuńLala, wróćmy do tematu. Co powiesz o scenie w windzie?
UsuńTwój Kitsune
Jeeju, jaka ładna kreska!
UsuńA jaka wciągająca :D
UsuńTwój Kitsune
Taaaaaaak jest! :)))) śliczności ! MB
UsuńNieee, to wszystko wasza wina! Powinnam pisać artykuł, a wciągam się w mangę. Co ja z wami mam...
UsuńCiekawe życie ^^
UsuńPisać artykuł? Rozwiniesz wątek? :D
UsuńWegi
Lidka, biorę to na klatę :) pewnie reszta ekipy też usłużnie podejdzie do tej kwestii :))) MB
UsuńStowarzyszenie Czaszki i Kości w Yale (ang. Skull & Bones), teoretycznie 'tajna' organizacja skupiająca najbardziej wpływowych ludzi Stanów Zjednoczonych. Coś dla fanów teorii spiskowych. Jak skończę i okaże się przyzwoite, może wstawię na foreverdarka
UsuńPóki wiesz co piszesz, jest ok :D Kiedyś, zanim tu trafiłem, pisałem dużą pracę o rzeczach, o których nie miałem pojęcia. To zwróciło uwagę Joleen, która zaczęła knuć przeciwko mnie :D Więc Lidka, głowa do góry. Jeszcze wcześnie :) Dasz radę :)
UsuńTwój Kitsune
Ale jeśli będę czytać Ten Count, artykułu nie będzie
UsuńTyle że termin oddania pracy jest na poniedziałek, a znając siebie, swoje ogarnięcie i mobilizację, skończę za miesiąc
UsuńLidka! TERMIN ŚWIĘTA RZECZ!!! MB
UsuńNie u mnie, hehe
Usuń"Getta muzyczne" miałam skończyć w listopadzie, a poprawionej oficjalnej wersji jeszcze nie oddałam. Zabiorę się za nie dopiero po Czaszce i Kościach, mimo że trzeba poprawić tam tylko literówki. Ja i moja logika ;)
Winda hm... burza, pioruny czy dobrze pamiętam?
UsuńBardzo dobrze :)
UsuńProśba Kurose wprawiła mnie w osłupienie, a Ciebie?
Twój Kitsune
To było świetne! A jeszcze bardziej zaskoczyło mnie, że Shirotani to zrobił :3 ach... jak dobrze porozmawiać z kimś kto mnie rozumie *skacze ze szczęścia*
UsuńPrzeczytałam i teraz myślę, że jak uśmierce kogoś w opowiadaniu to MB zejdzie na zawał...Hmmm ciężki orzech do zgryzienia.
OdpowiedzUsuńWracając jednak do opowiadania to czytało się bardzo przyjemnie. Może Happy endu nie było, ale tragedii też nie. Spędzili ze sobą mnóstwo czasu i byli szczęśliwi. Trochę żal mi Jareda.
Zawsze jednak można sobie dopisać własne zakończenie ^^
Np. Jared przeczytał maila mimo błagań Kaia zamiast usunąć go do kosza. Popłakał sobie trochę, a przez ten list zakochał się jeszcze mocniej. Kai przeszedł operację pomyślnie i żyli długo i szczęsliwie ^^
To tak dla tych co mieliby płakać za Kaiem ^^
Ten rozdział napisałeś tak, że każdy może wymyślić sobie inne zakończenie.
Mi się mimo wszystko podobało.
Co do zdrajcy to hmm... kusi mnie perspektywa pisania w dwóch narracjach ^^ jednak nie wiem czy będzie to dobre.
W jednej narracji pozostanie taka jakby mała tajemnica. Do tego ty potrafisz opisać uczucia wszystkich bohaterów. Dlatego ja skłaniam się ku narracji zlego typa ^^
Zabijaj, jeśli czujesz, że musisz :D Czy lepiej zabić, czy lepiej zdradzić, oto jest pytanie :D
UsuńNo cóż, jak słusznie zauważyłaś, wszystko może się zdarzyć :)
W sprawie Zdrajcy zdecyduję w ostatniej chwili, ale dziękuję za Twój głoś :)
Twój Kitsune
To zależy od sytuacji ^^ zabić czy zdrdzić... Jest to ciężki orzech do zgryzienia :)
UsuńKira, skarbeńku najmilszy! Na pewno chcesz ryzykować moim życiem?! *zrozpaczona* Ja tego no.... nie będę się powtarzać, tyle razy pisałam, dość że serce zrujnowane i zawał murowany !!!!! :D MB
UsuńKurna, wiedziałam. Zakończenie jest idealne, naprawdę godne podziwu. Nie napisałeś wszystkiego wprost, nie opisałeś uczyć Jareda, tylko wstawiłeś ostatniego maila. Genialne!
OdpowiedzUsuńPowinnam wypłakiwać sobie oczy, a jednak uśmiecham się, bo wykonanie tego rozdziału jest... szukam innego słowa niż idealne: doskonałe, znamienite, celne, wybitne, wzorowe i nieprzeciętne. Brawo!
Wczoraj pisałam co innego, ale cieszę się z takiego obrotu spraw.
Dziękuję.
Lidka mnie chwali... Co się dzieje? :) Aż nie wierzę :)
UsuńPoczekaj, wkrótce będziesz to robić częściej :)
Twój Kitsune
Napawaj się tą chwilą ;)
UsuńZapomniałabym: przypomniałam sobie ostatnio, że posiadam album Red Hot "Californication", na którym jest piosenka kojarząca mi się z historią Kaia.
Red Hot Chili Peppers - Porcelain
https://www.youtube.com/watch?v=aCw6DIQHuhM
Kiedyś, dawno temu, słuchałem, ale kiedy to było? Ostatnio tylko Chopin i Chopin :) Uwielbiam :)
UsuńTwój Kitsune
Chopin i Beethoven
UsuńMozart :)
UsuńTwój Kitsune
Ewentualnie
UsuńBach, Gershwin, HIM, Queen i Nirvana :) MB
UsuńNirvana... Nie :D
UsuńVille - kocham :D
Twój Kitsune
Nirvana, yaeh! Niegdyś i Queen, ale kiedy to było...
UsuńPearl Jam, Soundgarden, RHCP, AC/DC, Aerosmith, Black Sabbath, Bon Jovi, The Doors, GNR, Led Zeppelin, The Cranberries, U2?
Wymieniłam tylko te rockowe, nie będę wam truć śmierdzącymi metalami
Hmm, a skoro to blog yaoi, może by tak zarzucić Eltona Johna?
UsuńJa mam taki problem, że jeśli coś mi się spodoba, to mogę tego słuchać latami, ignorując nowości. Mam ipoda pełnego takiej muzy, że aż wstyd zabierać głos w dyskusji :D
UsuńTwój Kitsune
Kitsune, mam to samo *kiwa z politowaniem nad sobą" ale jestem otwarta na nowości :))) MB
UsuńJa mam chyba odwrotnie. Mimo, że na głównym dysku utworów mam ponad 800, wciąż szukam nowych i nie mogę przestać. Najlepsze jest to, że większość piosenek rozpoznaję po kilku pierwszych dźwiękach. To wyjaśnia, dlaczego tak ciężko idzie mi nauka historii ;D
Usuń