piątek, 19 sierpnia 2016

Tymczasem na blogu...

Moi Drodzy :)

To już koniec. „Czekolada” się skończyła i nadeszła najwyższa pora, żeby wyrzucić papierek i odpokutować słodkie kostki na siłowni hehehe :D
Mam nadzieję, że czytanie sprawiło Wam przyjemność :)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, maile i wiadomości, którymi mnie zasypujecie. Cieszę się za każdym razem, gdy piszecie, że odwiedziliście mnie z ciekawości, czy przez przypadek i wracacie po więcej. Będę się starał, by kolejne opowiadania były jeszcze lepsze.
Jeszcze raz dziękuję głównym sprawczyniom mojego czekoladowego szaleństwa, czyli Ruu oraz Wegi za inspirację. Mam nadzieję, że to nie był nasz pierwszy i ostatni raz. Liczę na więcej ;)
Nie ukrywam, jestem z siebie dumny, bo podczas pisania pojawiło się mnóstwo problemów i trudności. Miałem kilka momentów załamania. Chciałem porzucić „Czekoladę”, a bloga skasować i po cichu zniknąć. Na szczęście czuwa nade mną taki mały Aniołek, który pilnuje, abym nie stroił fochów i „brał się do roboty”. Dzięki Joleen, jesteś kochana, wspaniała, cudowna, bardziej słodka i urocza niż ja kiedykolwiek będę i... mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale Ty przecież dobrze o tym wiesz ;)
Jak już zapewne widzieliście, nie będzie drugiej części (to z myślą o tych z Was, którzy zastanawiali się czy umiem poskromić moje zapędy i doprowadzić coś do końca – tak, umiem :D, jest to trudne, ale nie niemożliwe, więcej wiary w małego liska), ale nie martwcie się. Za jakiś czas odwiedzimy chłopaków w Mediolanie i sprawdzimy, co u nich słychać. Czy Jessie odnosi sukcesy jako model i jak Collin odnajdzie się w świecie mody. Tatuś zawsze czuwa :D
Skoro napisałem Wam o miłych rzeczach, to teraz o tych mniej miłych. Okazało się, że nie umiem pisać mało... A co za tym idzie, stworzenie opowiadania w miesiąc jest w moim wypadku nierealne. Zdradzę Wam w sekrecie, że początkowo planowałem, iż „Czekolada” składać się będzie z 10 rozdziałów, a wyszło jak zawsze... Za dużo :) Na moje usprawiedliwienie powiem tylko, że te dodatkowe sceny same się pojawiają i wymuszają na mnie „napisz to!”. Więc piszę :D
Nie zmienia to faktu, że jeszcze w tym tygodniu pierwszy rozdział drugiej części „Szkolnych opowieści”. Znacie mnie już, więc wiecie, że będzie się działo :D Niestety, nie jestem w stanie przewidzieć kiedy ukończę pisanie (tym bardziej, że nawet nie zacząłem), więc kolejne opowiadanie, (to, które wygra w ankiecie) pojawi w okolicach października, a nie września, jak początkowo planowałem, za co bardzo przepraszam.
Inną kwestią jest fakt, że tego typu ankieta była złym posunięciem. Lisek szybko uczy się na błędach. W mojej szalonej główce zakwitły dwa zupełnie nowe i bardziej dopracowane pomysły. O jednym już Wam wspominałem. Nazwę je „Kai”. Akcja będzie się rozgrywać nad morzem pomiędzy dwoma zupełnie różnymi nastolatkami. Za to ten drugi pomysł... Mrrr.... :) Narratorem będzie żądny zemsty seme, który nie cofnie się przed niczym (Yagódko, to Ci się spodoba. Klatki, liny i takie tam :D), by sprawiedliwości stało się zadość. Nie przewidzi tylko jednego – złotych oczu pewnego księcia :) Więcej Wam nie zdradzę. No może poza tym, że Eryk nie ma z tym nic wspólnego. Po prostu lubię, gdy jest jakiś książę :)
No cóż, to chyba tyle ode mnie. Wszystkim życzę miłego weekendu. Mógłby być słoneczny, bo jak tak dalej pójdzie, to przywiozę zimową kurtkę. Zimno tu, a Królowa nie chce się ze mną podzielić kakao...

Wasz Kitsune

24 komentarze:

  1. Kitsuś szalejesz :D
    Jak najbardziej mogę dawać Ci pomysły. Gdybym pisała jak Ty, już dawno założyłabym bloga :P
    Na Szkolne opowieści Czekam z utęsknieniem :) Jak ja kocham to opowiadane!
    Zaciekawiłeś mnie też tytułem "Kai". Co to będzie?
    Wysyłam ciepłą herbatkę :D

    Wegi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż za zbieg okoliczności :) Właśnie woda się gotuje :) Herbatka to moja wielka miłość. Razem na zawsze :)
      No widzisz Wegi, razem nie zginiemy :)
      Jeśli Kai powstanie, bo najchętniej zacząłbym pisać już teraz, to będzie to historia o dwóch nastolatkach, którzy w zupełnie inny sposób patrzą na świat. Zainspirowała mnie książka, którą czytałem w zeszłe wakacje oraz pewna piosenka. No i morze :) To się może udać :D Jednak do tego czasu dwa opowiadania przede mną... Wszystko wskazuje na to, że wygra "Dotknij mnie". Kiedy Wam o nim pisałem, byłem nim bardziej oczarowany, dlatego więcej ankiet nie będzie.

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Przypadek? Nie sądzę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiemy Kitsune, świątynia dla herbaty, te sprawy ;D
      Sie wie! Dodajmy tam jeszcze Ruu i mamy grupkę wsparcia :'D
      Jak narazie wygląda to dobrze. Zachęcasz, oj zachęcasz. Ale dobrze wiesz, że czekam na frrrrrrancuski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
      Tak już jest. Jeśli nasz pomysł i wydaje się świetny, to po jakimś czasie albo zapomnisz, albo zmienisz zdanie :P

      Wegi

      Usuń
    3. Jaki francuski?! Wegi, myślisz hiszpański, piszesz francuski. Brak słów.

      Wegi

      Usuń
    4. Litr herbaty później...
      Najgorsze jest to, że wszystko mnie inspiruje. Dosłownie WSZYSTKO! Nie musicie podsyłać mi żadnych konkretnych pomysłów. Czasami wystarczy jedno niewinne zdanie :D Dlatego właśnie szukam sposobu na rozmnożenie czasu. Jakieś pomysły?

      Twój Kitsune

      Usuń
    5. Ps. Tak patrzę na komentarze i uff… Mogę się przyznać, że klatki i wiązania są mrrraśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      Wegi

      Usuń
    6. No raczej :D Nawet nie wiesz co można w nich robić. Za młoda na to jesteś :P

      Twój Kitsune

      Usuń
    7. Ale zrobisz takie opowiadanie z magami, mieczami i tak dalej? Bo wiesz, fajnie by było :D Jeszcze jakieś potworki, levele :D Albo wgle w grze komputerowej jakby sie poznali :D

      Wegi

      Usuń
    8. Z grami byłoby mi bardzo trudno, bo nigdy w nic nie gram. Nie mam cierpliwości.
      Miecze i te sprawy pojawią się w opowiadaniu o tym wrednym seme, czyli za jakiś czas. Chciałbym też coś napisać o wampirach, ale to pieśń przyszłości :D

      Twój Kitsune

      Usuń
    9. Pieśń przyszłości powiadasz? Wampiry nie są złe :P

      Wegi

      Usuń
    10. Pomysł jest, ale czasu brak :D A mój wampir byłby cudowny. Rozchwiany emocjonalnie, zupełnie jak ja :P

      Twój Kitsune

      Usuń
  2. Na podrzucanie pomysłów jestem zawsze chętne, ale wiesz, gdybym zaczęła Ci spamić mailami, to w końcu miałbyś mnie dość, dlatego wolę się na razie opanować ;)
    Oba pomysły mnie zaintrygowały, ale żądny zemsty seme... Ehh, czy wyjdę na niewyżytego zboczeńca, jeśli powiem, że tymi klatkami i łańcuchami, to nieźle mnie zaciekawiłeś? Bo wiesz, wolę udawać niewinną i grzeczną dziewczynkę :P
    Ale mimo wszystko, niezależnie od tego jakie opowiadanie wybierzesz, ja czekam na mojego kochanego Williama i nowe lekcje hiszpańskiego *^*

    Rudy

    P.S - Zimno u Ciebie? :o U mnie jest tak duszno, że wszyscy w spodenkach latają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi zimno, grzeję się herbatą i nowym postem Joleen. Uwielbiam jej Willa. Jest taki HOT :D
      Nie przejmuj się Ruu, dobrze wiem jaki z Ciebie mały zboczeniec :P
      Mam obsesję na pisanie o małych uke, którzy są arystokratami. Ostatnio to u siebie zdiagnozowałem :D Chciałbym napisać to opowiadanie, chociaż niektórym z Was wyda się szokujące. No trudno :D
      Oj Will z pewnością udzieli kilku lekcji, wierz mi. Nie wiem tylko czy to się jeszcze "hiszpański" nazywa :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  3. Czytam czytam i nagle jep
    "Yagódko to ci się spodoba"
    Yagódka w tym moencie radośnie podniosła rączki do góry z radosnym krzykiem "YAAAAAAY!"
    Aż mnie chyba na ulicy słyszeli ;-;
    Narratorem będzie kutasiarz seme(bo sukowaci mogą byc tylko uke sam rozumiesz)?
    Coś czuje że dasz nam niezły pokaz! :D
    Klatki? Ogod! XD
    Bede czekac z utęsknieniem kitsuniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym opowiadaniem rozwalę system, zobaczysz. Niestety, dopiero za pewien czas...

      Twój Kitsune

      Usuń
    2. Ja wiem KItsuniu! Czuje to w nerkach.

      I ten no skoro kończymy czekolade...
      Em to znaczy po widzialam że jakaś pani ci ostatnio coś namalowała i pomyślalam że w sumie też bym chciała...i ten no*zbiera cała swoją odwage*
      wzięłam narysowałam naszych chłopaków
      to nie jest nic wielkiego ale mam nadzieje że ci się spodoba i ten no...
      (troche sukesiłam jessiego;-;)
      i po raz pierwszy namalowałam uśmiechającą się postać! To już coś^^"
      http://imgur.com/a/eV7XG

      Usuń
    3. Collin wyszedł Ci cudownie! Właśnie tak go widziałam :D

      Wegi

      Usuń
    4. Dziękuję Wegi-san! >\\\\<

      Usuń
    5. Yagódko bardzo Ci dziękuję :) Nie spodziewałem się, że sprawisz mi taką miłą niespodziankę. Jesteś kochana :) Czy mogę dodać Twoje dzieło do Czekolady?

      Twój Kitsune

      Usuń
    6. Jeju naprawde ci sie podoba!
      A ja już tak panikowałam i się bałam

      Możesz robić z tym co chcesz! w koncu to dla ciebie! XD

      Usuń
    7. Bardzo dziękuję :)
      Joleen wrzuci Twoją pracę na bloga i dołączy do Czekolady :)

      Twój Kitsune

      Usuń
  4. Tak... Czytanie "Czekolady" to była czysta przyjemność. Bardzo podobało mi się jak wybrnąłeś z związku Jessiego i Diany. Chociaż trochę szkoda, że chłopak znowu został potraktowany przedmiotowo. No i ja wiedziałam, że te słowa Colina w jednym z ostatnich rozdziałów nie byłyprawdziwe. WWiedziałam, że on musi kochać Jessiego. No, ale szczęśliwie się skończyło. A teraz, gdy blask radości powróci do oczu chłopaka to sukces jako model ma gwarantowany.

    I w ogóle weź nie strasz ludzi z tymi złymi informacjami... Już myślałam, że robisz jakąś przerwę w pisaniu czy coś. Jak dla mnie to pisz taką ilość rozdziałów, którą uważasz za odpowiednią. No może bez przesady, żeby 100 rozdziałów nie wyszło
    U mnie jest ciepło... Słoneczko świeci i aż chce się żyć *zakopuje się jeszcze bardziej w pościel*

    Nirana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Mówiąc szczerze to chciałem bardziej przeciągnąć sytuację między Collinem a Jessiem, zwłaszcza po tym, co biedny model podsłuchał, ale stwierdziłem, że nie ma co komplikować sytuacji. Tak też jest dobrze :)
      Na szczęście i do mnie słońce w końcu zawitało :) Mogłoby być cieplej, ale mówi się trudno. Przynajmniej możemy posiedzieć na tarasie, gdzie będę kończyć nowy rozdział Szkolnych opowieści. Jeśli się uda, wrzucę go jeszcze dzisiaj :D To w ramach rekompensaty za złe informacje :D

      Twój Kitsune

      Usuń
  5. Przeczytane w jedną noc! Powoli zaczynam tracić wzrok, ale warto było.Mega klimatyczna i wzruszająca opowieść. Masz wielki talent !!!
    Pozdrawiam i dobranoc 🥴💓

    OdpowiedzUsuń