Moi Drodzy :)
To już koniec.
„Czekolada” się skończyła i nadeszła najwyższa pora, żeby
wyrzucić papierek i odpokutować słodkie kostki na siłowni hehehe
:D
Mam nadzieję, że
czytanie sprawiło Wam przyjemność :)
Bardzo dziękuję
za wszystkie komentarze, maile i wiadomości, którymi mnie
zasypujecie. Cieszę się za każdym razem, gdy piszecie, że
odwiedziliście mnie z ciekawości, czy przez przypadek i wracacie po
więcej. Będę się starał, by kolejne opowiadania były jeszcze
lepsze.
Jeszcze raz
dziękuję głównym sprawczyniom mojego czekoladowego szaleństwa,
czyli Ruu oraz Wegi za inspirację. Mam nadzieję, że to nie był
nasz pierwszy i ostatni raz. Liczę na więcej ;)
Nie ukrywam, jestem z
siebie dumny, bo podczas pisania pojawiło się mnóstwo problemów i
trudności. Miałem kilka momentów załamania. Chciałem porzucić
„Czekoladę”, a bloga skasować i po cichu zniknąć. Na
szczęście czuwa nade mną taki mały Aniołek, który pilnuje, abym
nie stroił fochów i „brał się do roboty”. Dzięki Joleen,
jesteś kochana, wspaniała, cudowna, bardziej słodka i urocza niż
ja kiedykolwiek będę i... mógłbym tak wymieniać w
nieskończoność, ale Ty przecież dobrze o tym wiesz ;)
Jak już zapewne
widzieliście, nie będzie drugiej części (to z myślą o tych z
Was, którzy zastanawiali się czy umiem poskromić moje zapędy i
doprowadzić coś do końca – tak, umiem :D, jest to trudne, ale
nie niemożliwe, więcej wiary w małego liska), ale nie martwcie
się. Za jakiś czas odwiedzimy chłopaków w Mediolanie i
sprawdzimy, co u nich słychać. Czy Jessie odnosi sukcesy jako model
i jak Collin odnajdzie się w świecie mody. Tatuś zawsze czuwa :D
Skoro napisałem Wam o
miłych rzeczach, to teraz o tych mniej miłych. Okazało się, że
nie umiem pisać mało... A co za tym idzie, stworzenie opowiadania w
miesiąc jest w moim wypadku nierealne. Zdradzę Wam w sekrecie, że
początkowo planowałem, iż „Czekolada” składać się będzie z
10 rozdziałów, a wyszło jak zawsze... Za dużo :) Na moje
usprawiedliwienie powiem tylko, że te dodatkowe sceny same się
pojawiają i wymuszają na mnie „napisz to!”. Więc piszę :D
Nie zmienia to faktu, że
jeszcze w tym tygodniu pierwszy rozdział drugiej części „Szkolnych
opowieści”. Znacie mnie już, więc wiecie, że będzie się
działo :D Niestety, nie jestem w stanie przewidzieć kiedy ukończę
pisanie (tym bardziej, że nawet nie zacząłem), więc kolejne
opowiadanie, (to, które wygra w ankiecie) pojawi w okolicach
października, a nie września, jak początkowo planowałem, za co
bardzo przepraszam.
Inną kwestią jest fakt,
że tego typu ankieta była złym posunięciem. Lisek szybko uczy się
na błędach. W mojej szalonej główce zakwitły dwa zupełnie nowe
i bardziej dopracowane pomysły. O jednym już Wam wspominałem.
Nazwę je „Kai”. Akcja będzie się rozgrywać nad morzem
pomiędzy dwoma zupełnie różnymi nastolatkami. Za to ten drugi
pomysł... Mrrr.... :) Narratorem będzie żądny zemsty seme, który
nie cofnie się przed niczym (Yagódko, to Ci się spodoba. Klatki,
liny i takie tam :D), by sprawiedliwości stało się zadość. Nie
przewidzi tylko jednego – złotych oczu pewnego księcia :) Więcej
Wam nie zdradzę. No może poza tym, że Eryk nie ma z tym nic
wspólnego. Po prostu lubię, gdy jest jakiś książę :)
No cóż, to chyba tyle
ode mnie. Wszystkim życzę miłego weekendu. Mógłby być
słoneczny, bo jak tak dalej pójdzie, to przywiozę zimową kurtkę.
Zimno tu, a Królowa nie chce się ze mną podzielić kakao...
Wasz Kitsune
Kitsuś szalejesz :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej mogę dawać Ci pomysły. Gdybym pisała jak Ty, już dawno założyłabym bloga :P
Na Szkolne opowieści Czekam z utęsknieniem :) Jak ja kocham to opowiadane!
Zaciekawiłeś mnie też tytułem "Kai". Co to będzie?
Wysyłam ciepłą herbatkę :D
Wegi
Cóż za zbieg okoliczności :) Właśnie woda się gotuje :) Herbatka to moja wielka miłość. Razem na zawsze :)
UsuńNo widzisz Wegi, razem nie zginiemy :)
Jeśli Kai powstanie, bo najchętniej zacząłbym pisać już teraz, to będzie to historia o dwóch nastolatkach, którzy w zupełnie inny sposób patrzą na świat. Zainspirowała mnie książka, którą czytałem w zeszłe wakacje oraz pewna piosenka. No i morze :) To się może udać :D Jednak do tego czasu dwa opowiadania przede mną... Wszystko wskazuje na to, że wygra "Dotknij mnie". Kiedy Wam o nim pisałem, byłem nim bardziej oczarowany, dlatego więcej ankiet nie będzie.
Twój Kitsune
Przypadek? Nie sądzę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiemy Kitsune, świątynia dla herbaty, te sprawy ;D
UsuńSie wie! Dodajmy tam jeszcze Ruu i mamy grupkę wsparcia :'D
Jak narazie wygląda to dobrze. Zachęcasz, oj zachęcasz. Ale dobrze wiesz, że czekam na frrrrrrancuski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak już jest. Jeśli nasz pomysł i wydaje się świetny, to po jakimś czasie albo zapomnisz, albo zmienisz zdanie :P
Wegi
Jaki francuski?! Wegi, myślisz hiszpański, piszesz francuski. Brak słów.
UsuńWegi
Litr herbaty później...
UsuńNajgorsze jest to, że wszystko mnie inspiruje. Dosłownie WSZYSTKO! Nie musicie podsyłać mi żadnych konkretnych pomysłów. Czasami wystarczy jedno niewinne zdanie :D Dlatego właśnie szukam sposobu na rozmnożenie czasu. Jakieś pomysły?
Twój Kitsune
Ps. Tak patrzę na komentarze i uff… Mogę się przyznać, że klatki i wiązania są mrrraśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
UsuńWegi
No raczej :D Nawet nie wiesz co można w nich robić. Za młoda na to jesteś :P
UsuńTwój Kitsune
Ale zrobisz takie opowiadanie z magami, mieczami i tak dalej? Bo wiesz, fajnie by było :D Jeszcze jakieś potworki, levele :D Albo wgle w grze komputerowej jakby sie poznali :D
UsuńWegi
Z grami byłoby mi bardzo trudno, bo nigdy w nic nie gram. Nie mam cierpliwości.
UsuńMiecze i te sprawy pojawią się w opowiadaniu o tym wrednym seme, czyli za jakiś czas. Chciałbym też coś napisać o wampirach, ale to pieśń przyszłości :D
Twój Kitsune
Pieśń przyszłości powiadasz? Wampiry nie są złe :P
UsuńWegi
Pomysł jest, ale czasu brak :D A mój wampir byłby cudowny. Rozchwiany emocjonalnie, zupełnie jak ja :P
UsuńTwój Kitsune
Na podrzucanie pomysłów jestem zawsze chętne, ale wiesz, gdybym zaczęła Ci spamić mailami, to w końcu miałbyś mnie dość, dlatego wolę się na razie opanować ;)
OdpowiedzUsuńOba pomysły mnie zaintrygowały, ale żądny zemsty seme... Ehh, czy wyjdę na niewyżytego zboczeńca, jeśli powiem, że tymi klatkami i łańcuchami, to nieźle mnie zaciekawiłeś? Bo wiesz, wolę udawać niewinną i grzeczną dziewczynkę :P
Ale mimo wszystko, niezależnie od tego jakie opowiadanie wybierzesz, ja czekam na mojego kochanego Williama i nowe lekcje hiszpańskiego *^*
Rudy
P.S - Zimno u Ciebie? :o U mnie jest tak duszno, że wszyscy w spodenkach latają...
Jest mi zimno, grzeję się herbatą i nowym postem Joleen. Uwielbiam jej Willa. Jest taki HOT :D
UsuńNie przejmuj się Ruu, dobrze wiem jaki z Ciebie mały zboczeniec :P
Mam obsesję na pisanie o małych uke, którzy są arystokratami. Ostatnio to u siebie zdiagnozowałem :D Chciałbym napisać to opowiadanie, chociaż niektórym z Was wyda się szokujące. No trudno :D
Oj Will z pewnością udzieli kilku lekcji, wierz mi. Nie wiem tylko czy to się jeszcze "hiszpański" nazywa :)
Twój Kitsune
Czytam czytam i nagle jep
OdpowiedzUsuń"Yagódko to ci się spodoba"
Yagódka w tym moencie radośnie podniosła rączki do góry z radosnym krzykiem "YAAAAAAY!"
Aż mnie chyba na ulicy słyszeli ;-;
Narratorem będzie kutasiarz seme(bo sukowaci mogą byc tylko uke sam rozumiesz)?
Coś czuje że dasz nam niezły pokaz! :D
Klatki? Ogod! XD
Bede czekac z utęsknieniem kitsuniu ;)
Tym opowiadaniem rozwalę system, zobaczysz. Niestety, dopiero za pewien czas...
UsuńTwój Kitsune
Ja wiem KItsuniu! Czuje to w nerkach.
UsuńI ten no skoro kończymy czekolade...
Em to znaczy po widzialam że jakaś pani ci ostatnio coś namalowała i pomyślalam że w sumie też bym chciała...i ten no*zbiera cała swoją odwage*
wzięłam narysowałam naszych chłopaków
to nie jest nic wielkiego ale mam nadzieje że ci się spodoba i ten no...
(troche sukesiłam jessiego;-;)
i po raz pierwszy namalowałam uśmiechającą się postać! To już coś^^"
http://imgur.com/a/eV7XG
Collin wyszedł Ci cudownie! Właśnie tak go widziałam :D
UsuńWegi
Dziękuję Wegi-san! >\\\\<
UsuńYagódko bardzo Ci dziękuję :) Nie spodziewałem się, że sprawisz mi taką miłą niespodziankę. Jesteś kochana :) Czy mogę dodać Twoje dzieło do Czekolady?
UsuńTwój Kitsune
Jeju naprawde ci sie podoba!
UsuńA ja już tak panikowałam i się bałam
Możesz robić z tym co chcesz! w koncu to dla ciebie! XD
Bardzo dziękuję :)
UsuńJoleen wrzuci Twoją pracę na bloga i dołączy do Czekolady :)
Twój Kitsune
Tak... Czytanie "Czekolady" to była czysta przyjemność. Bardzo podobało mi się jak wybrnąłeś z związku Jessiego i Diany. Chociaż trochę szkoda, że chłopak znowu został potraktowany przedmiotowo. No i ja wiedziałam, że te słowa Colina w jednym z ostatnich rozdziałów nie byłyprawdziwe. WWiedziałam, że on musi kochać Jessiego. No, ale szczęśliwie się skończyło. A teraz, gdy blask radości powróci do oczu chłopaka to sukces jako model ma gwarantowany.
OdpowiedzUsuńI w ogóle weź nie strasz ludzi z tymi złymi informacjami... Już myślałam, że robisz jakąś przerwę w pisaniu czy coś. Jak dla mnie to pisz taką ilość rozdziałów, którą uważasz za odpowiednią. No może bez przesady, żeby 100 rozdziałów nie wyszło
U mnie jest ciepło... Słoneczko świeci i aż chce się żyć *zakopuje się jeszcze bardziej w pościel*
Nirana
Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Mówiąc szczerze to chciałem bardziej przeciągnąć sytuację między Collinem a Jessiem, zwłaszcza po tym, co biedny model podsłuchał, ale stwierdziłem, że nie ma co komplikować sytuacji. Tak też jest dobrze :)
UsuńNa szczęście i do mnie słońce w końcu zawitało :) Mogłoby być cieplej, ale mówi się trudno. Przynajmniej możemy posiedzieć na tarasie, gdzie będę kończyć nowy rozdział Szkolnych opowieści. Jeśli się uda, wrzucę go jeszcze dzisiaj :D To w ramach rekompensaty za złe informacje :D
Twój Kitsune
Przeczytane w jedną noc! Powoli zaczynam tracić wzrok, ale warto było.Mega klimatyczna i wzruszająca opowieść. Masz wielki talent !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobranoc 🥴💓